Wpis z mikrobloga

#listalewakow

Gdyby tak z drugiej strony ?

Wedymini alias Prawacy, tajemnicza i elitarna kasta kapłanów i kapitalistów, która wedle wierzeń ludowych posiadała nadludzką siłę, zdolności oraz moc niewidzialnej ręki rynku. Stawali oni do walki przeciwko potworom, istotom nie z tego świata oraz wszelkim lewackim siłom, skupiali się na zjawiskach wolnorynkowych. Wiedźmina można rozpoznać po charakterystycznych jaskrawo-żółtych oczach, które wedle legend pozwalały dostrzegać lewaków, ułatwiając walkę z plugastwem typu socjaliszek oraz komunistogłów. Podstawową bronią Wiedźminów były dwa miecze, liberalizm i tradycja. Ten pierwszy służył do walki z barczystymi socjalistotami o silnych ramionach sięgających po wasze majątki, drugi był stworzony specjalnie do walk z różnymi upiorami, demonami bądź propagandą homo lobby. Podczas walki wpadali w trans, który absorbował ból oraz strach powodując, że stawali się istotami prawie niemożliwymi do opodatkowania przez kastę urzędniczą. Przez wielu postrzegani jako istoty o skostniałych poglądach oraz przeklęte, jednakże kiedy przychodziło do ubicia jakiejś lewackiej gadziny, zawsze kierowano się tylko i wyłącznie do nich. Przed wami opowieść o pewnym Wiedźminie zwanym @marianbaczal Czarnym Kotkiem, istocie zaplątanej w teorię spiskową neuropy, dewastowanie myśli niegodziwej oraz bezgraniczną pogoń za prawdą oraz sprawiedliwością.