Wpis z mikrobloga

@zachwiej: W Okocim "niepasteryzowane wybornie świeże" też się chwalili na etykiecie, że chmielone na zimno. I co wyszło? Gówno wyszło, piłem z miesiąc temu i było jak normalny eurolager. Nie ma się co ekscytować, bo z Carlsbergiem będzie to samo ;)