Wpis z mikrobloga

@first: Odpadli po bardzo wątpliwym karnym w dogrywce w półfinale z Francją. Wielki turniej Nuno Gomesa i chyba najlepszy turniej w wykonaniu Portugalii jaki widziałem. Kapitalna ekipa, Baia, Couto, S. Conceicao, Costinha, Rui Costa, Luis Figo i Nuno Gomes. Miłe wspomnienia.
@first: O, tak. Wiele w futbolu widziałem, ale chyba bardziej nieprzewidywalnego obrońcy to nie pamiętam. Taki Mario Balotelli, tylko w defensywie.

O, jeszcze Joao Pinto był w tamtej ekipie. Pamiętam, że często tworzył atak z Sa Pinto i nie wiem czemu, ale za dzieciaka miałem z tego jakiś tam ubaw ;)