Wpis z mikrobloga

@kromka:
@dziczku pomocy!

1. możliwe, ale coś krzywa chyba urosła
2. na 95% pewności (mojej)
3. habanero orange może po prostu?
4. nie wiem, nie obcowałem
4. nie wiem, nie obcowałem
5. nie wiem, nie obcowałem
6. raczej tak na 95% pewności (mojej)
2. raczej tak, choć proszę inne ujęcie
Co do 3. To na pewno nie habanero bo prawie w ogólnie nie ostre. W smaku nieco podobne do słodkiej papryki, ale bardziej soczysta i orzeźwiająca.


@kromka: Opis pasuje do niedojrzałej habanero orange, która ma już owocowy/cytrusowy aromat, trochę słodki, a jeszcze nie nabrała ostrości.

@kromka: @goromadska: Jestem, wszystko widzę, tylko nie mam za bardzo kiedy odpisywać:)

Numer 3 to na sto procent habanero yellow - ale zacznijmy od tego, że sam też kupiłem takie tacki - jedną w Biedronce, drugą w Realu, a trzecią w Tesco;) Nigdzie na etykietach nie widniał kraj pochodzenia, ale to może dobrze, bo pewnie papryczki pochodzą z jakiejś Holandii, tudzież innej Belgii, w każdym razie z jakiejś europejskiej prowincji
@dziczku: moje też miały mszyce, uodpornione na naturalne i chemiczne środki. Miałbym 8 krzaków, zostało 0 bo je wywaliłem. Miałem dość walki z robactwem, którego nie da się wytępić. Nowy sezon przynajmniej zacznę bez szkodników.