Wpis z mikrobloga

@dm0wsk1: Siema, słuchaj mnie zawsze nurtuje jedno pytanie:
rozumiem wędkarza który idzie na ryby gdzieś nad wodę,rzekę, jezioro, bierze sprzęt, wędki i łowi, POLUJE jak na męszczyzne przystało ale nie wie co będzie, czy wykarmi swoją rodzinę z jaskini gdzieś na Mokotowie albo Pradze.
Ale czemu wszystko co złapiecie bierzecie do domu, czy to ma kilka cmm czy metr, ciągle widzę jak mietki łowią wszystko mimo że to ma więcej łusek
@AleksanderRoz: każda ryba ma wymiar i okres ochronny.
Ja nie biorę ryb chyba ze okaz sie trafi .
Obowiązuje regulamin amatorskiego połowu .
A taborety sa wszędzie szlag mnie trafia jak widzę smietnisko na łowisku...
czwkam na pytania