Wpis z mikrobloga

Mirki, podbijacie do radiowozu, który akurat patroluje okolice, z problemem, który polega na tym, że kilka minut wcześniej koledze złamano nos - przedstawiacie sytuacje i pytacie czy panowie mogą pomóc (jesteście pierwszy raz w takiej sytuacji i trochę nie wiecie jak to ogarnąć) - oni na to tylko tyle, że to nie ich sprawa i zadzwoń sobie pan na 999, czyli zero zainteresowania sprawą i pojechali. Czy w takiej sytuacji policjanci nie są zobligowani do tego żeby pomóc, np. wydzwonić po tą karetkę, skoro sami sugerują takie działanie?


#gorzkiezale
  • 5