Wpis z mikrobloga

@cyberpunx: sprecyzuj te bardzo małe elementy, co to konkretnie jest. Czy tylko element ma 0,5mm (co nie jest żadnym problemem, jeśli tylko łapy Ci się nie trzęsą i czytając rozkład jazdy na przystanku nie musisz przystawiać nosa do szyby), czy też chodzi o gęsto upakowane elementy odległe o 0,5mm od siebie (co już jest trudniejsze, ale realne).

Jakie lutownice? Albo mercedesy albo mirkowy budżet, zdecyduj się :)
Ttak czy tak da
@Jarek_P: Pięknie dziękuje za info. Są to małe elementy pojedyncze, wielkość lutu na nich to 0,5 mm, do tego będe lutował kabel 0,7 mm. Mam zwykła lutownicę z aledrogo z możliwością wymiany grotu. Groty się dokupuje czy można samemu wykonać z odpowiedniego drutu?
@cyberpunx: o ile lutownica nie ma magnetycznej stabilizacji temperatury (a jak kosztowała fafnaście złotych, to nie ma), to można z miedzianego drutu, można ten drut nawet ciasno owinąć naokoło fabrycznego grotu i jedynie zostawić wystający sztorcem krótki odcinek jako mowy grot, fabryczny grot ma jednak ten duży plus, że jest pokryty warstwą metalu nie utleniającego się tak szybko, jak goła miedź.
O ile nie masz wprawy w lutowaniu, zwłaszcza małych rzeczy,