Wpis z mikrobloga

#!$%@? mnie kiedy ktoś z kim rozmawiam ma ubogi zasób słów - grałem dla zabicia czasu w pociągu ze znajomymi w państwa i miasta - na litere c, chciałem dać w kategorii zwierze capa ale nie - one perwsze słyszą takie słowo, to jakaś gwara i się nie używa od xxx lat i sie nie liczy.
No #!$%@? i strzeliły focha...

#logikarozowychpaskow #boldupy
  • 35
  • Odpowiedz
Mam znajomą-typową blondynkę, ale to taką stereotypową do bólu. Raz w robocie graliśmy w państwa miasta, a ta #!$%@?ła kwiatkami jak państwo-Atlantyda.
  • Odpowiedz
@MiernaBabcia: #protip Łatwo można przeciwników wyprowadzić w pole, jeśli przy wyrazach na literę "c" wybierzemy takie, które pisze się przez "ch" np: zwierzę - chomik, państwo - Chile itp. Wymowa inna, ale pisownia właściwa a tępe wyrazy twarzy oszołomionych erudycją konkurentów można potraktować jako dodatkową nagrodę.
  • Odpowiedz
@MiernaBabcia: Ja tam bym Ci punkt dal, ten Pimpuś od @vegaushp jest argumentem wybitne z dupy, bo jest imieniem, nazwą własną, a samo słowo cap nie jest potoczne, tylko równie zwyczajowo przypisane do gatunku co jeleń. I wywodzi się z łaciny jakby kto pytał.
  • Odpowiedz
nastepny co wymysla z dupy zwierzeta. To samo jak byly panstwa miasta przez internet.
Koles do kazdego zwierzecia dopisywal "pospolity" zeby dostawac najwoelsza ikosc pubktow
  • Odpowiedz