Wpis z mikrobloga

Moja historia na przestrzeni 4-5 lat o tym jak bardzo zakochałem się w pewnej dziewczynie, która zawróciła mi w głowie i do dziś Ją kocham.
#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #twnogf #friendzone

Wołam osoby, które zainteresowały się moim komentarzem do wpisu @KptFeelxEksploratorStrefyPrzyjazni: @Mirabelkowa @NoMercyIncluded @rskk @To_ja_moze_pozamiatam

Opisałem historię tylko z mojej strony. Jest raczej chronologicznie, ale nie pamiętam czy miesiące podałem super dokładnie - posiłkowałem się trochę rozmowami na GG z Nią (z archiwum) i swoim kalendarzem (z zapiskami z wagą, ze spotkaniami itp).

1. Miej 21 lat. Studiujesz. Wokół mnówsto różowych pasków, ale jakoś nie one Ci w głowie, wolisz auta, motocykle i imprezowanie. Masz siostrę i brata (rodzeństwo przyrodnie, z poprzednich związków rodziców). Rodzice po rozwodzie, raz są razem a raz nie. Mają dużo kasy, więc niczego Ci nie brakuje – każde łoży ile może, żeby być "lepszym" rodzicem. Ale nie wszystko jest takie "dobre". Twoje ciało: 140 kg wagi, 1,97m wzrostu. Jakieś 30 kg nadwagi (lekko mówiąc), a kiedyś miałeś taką fajną sylwetkę... :< Mamełe swata Cię z córką swojej przyjaciółeczki. Taka 4/10 dziewucha, nawet byłaby ładna, ale nie Twój typ – za dużo tapety i nie lubisz tipsów, trochę za głupia. Zgadzasz się jednak umówić. Też lubi imprezowanie, więc jakieś wspólne "zainteresowania" są. Tak się staje, że zostaje Twoją dziewczyną. Twoje pierwsze #seksy przeżywasz z nią. Takie sobie.

2. Siostra gra w piłkę ręczną, jest po fizjoterapii, ma własny gabinet z masażami. Najstarszy jest brat – neurolog, ale ma jakieś inne biznesy. Chodzisz na swoje wykłady na studia... życie toczy się dalej. Mijają jakoś 3 lata.

3. Październik. Pewnego dnia widzisz jakąś śliczną dziewczynę na jednym z wykładów. Siedzi na uboczu, widać, że znają się z wykładowcą, bo coś do niej mówi i daje jej jakieś kartki, Ona robi dużo notatek. Przyglądasz się Jej bardzo. Rozpuszczone, ciemne, długie, gęste włosy, prawie do pupy. Koniec wykładu. Wstaje. Bardzo wysoka, nogi jak długie tory do raju xD Niebieskie oczy. Piersi duże bardzo a szczuplutka (czyli 2w1). Bierze kurtkę, zerka na Ciebie, udajesz, że nie widzisz. Żegna się z wykładowcą. Pytasz kumpla, czy Ją kiedyś widział, on mówi, że kojarzy wszystkich a Ją widzi pierwszy raz. Chodzisz na wykłady, ale nie ma Jej już nigdzie. Listopad. Pojawia się po kilku tygodniach. Radość motzno. Niestety, potem również znika...

4. Masz mini siłownię w domu, ale nie masz motywacji do ćwiczeń samemu. Chcesz zrobić coś ze sobą, brat i siostra ćwiczą na siłowni, idziesz z nimi. Siłownia super zabawa. Chodzisz regularnie. Poznajesz tam fajnych ziomków, śmieszkujecie i czasem wychodzicie razem na piwo.

5. Styczeń. Przytyłeś po świętach, masz noworoczne postanowienie. Ćwiczysz z bratem i siostrą na tej samej siłowni. Robisz martwy ciąg. Zamieniasz się z bratem. Nagle z przebieralni wychodzi dziewczyna. Długie włosy, wysoka. Twoja siostra do niej podbija, witają się. Okazuje się, że to Ta dziewczyna z wykładów. Znowu radość motzno.

6. Ta dziewczyna i Ty macie wspólnych znajomych z siłowni. Widzisz, że faceci zwracają na Nią uwagę. Trochę Cię to kłuje. Często śmieszkuje z innymi, ale nigdy nie daje się poderwać. Na razie nie zagadujesz do Niej, ale zawsze mówisz "cześć" kiedy wchodzisz na siłownię lub gdy Ona się wita. Obserwujesz Ją, widzisz, że czasem zerka na Ciebie, ale udajesz, że tego nie dostrzegasz. Twój brat dostrzega Twoje reakcje na jej widok. "Hehe" – śmieje się – "Nie dla psa kiełbasa" – mówi. Upuszczasz mu 0,5 kilogramowy ciężarek na stopę podczas przekładania, UPS! Jak masz okazję to podsł#!$%@? o czym Ona mówi z trenerem. Wypytujesz siostrę o Nią. Okazuje się, że grają czasem razem w piłkę ręczną. Nie lubisz piłki ręcznej, ale chodzisz na mecze albo treningi. Agresywnie gra, jest szybka, prawie tak wysoka jak Twoja siostra.

7. Kwiecień. Ćwiczysz dalej na siłowni. Schudłeś już 10 kg – waga około 130 kg. Nadal z Nią nie rozmawiasz, co najwyżej "cześć", albo krótka wymiana zdań jeśli robicie to samo ćwiczenie. Pewnego razu Ona wychodzi z przebieralni, półnaga – krótkie spodenki, głęboki dekolt, odkryty brzuch. Boner. Twój brat widzi, śmieje się z Ciebie. Siadasz na ławeczce, żeby nie było widać. "Stary, podoba Ci się" – mówi – "ale coś nie bardzo zwraca uwagę na Ciebie. Co powiesz na mały zakładzik?" Pytasz jaki. Zakład pt.: "Kto prędzej się z Nią umówi". Zgadzasz się- głupota lvl 9999. Widzisz jak Twój brat do Niej zarywa, bezskutecznie.

8. Majowy weekend. Jak co piątek wieczorem przychodzi Twoja dziewczyna, ta córka przyjaciółki Twojej mamy. Chce seksów, ale hydraulika Ci nie działa. Twoja dziewczyna staje się totalnie aseksualna. Ciągle masz w głowię Tę dziewczynę. Twoja waga – 120 kg.

9. Zagadujesz do Niej na siłowni. Wychodzicie razem ze znajomymi na piwko, drinka i sziszę. Okazuje się bardzo zabawna, mądra i dojrzała. Okazuje się, że też interesuje się samochodami. Prosisz Ją o numer. Przytula Cię na pożegnanie, czujesz Jej piękny zapach. Piszesz do niej SMSy. Umawiasz się, że podejdziesz po Nią przed siłownią, bo mieszka blisko i pójdziecie. Odtąd już zawsze przytula Cię na powitanie i pożegnanie. Ćwiczycie razem. Rozmowy kręcą się wokół siłowni, ćwiczeń oraz ogólnego śmieszkowania.

10. Czerwiec. Długo Jej nie widziałeś. Tęsknisz. Zrywasz ze swoją dziewczyną. Pytasz Ją w końcu, czy umówi się z Tobą na randkę. Zgadza się. Dajesz cynk bratu, gratuluje "wygranej". Nie czujesz się z zakładem dobrze. Podjeżdżasz pod wyznaczony punkt na spotkanie. Pół godziny przed czasem... Czekasz bardzo spięty, gorąco, czujesz, że się zaczynasz pocić. Widzisz Ją. OmujBorze.jpg, czerwona sukienka, szpilki. Podchodzi do Ciebie, przytula Cię długo i radośnie, boner motzno, Jej zapach po raz kolejny zawraca Ci w głowie. Idziecie do kina, na Fast and Furious 5. Siada obok Ciebie, widzisz Jej piękne, długie nogi i kątem oka zerkasz na biust. Nie pamiętasz nic z filmu. Idziecie na kolację. Bawisz się świetnie. Rozmowa schodzi na życiowe plany.

11. Pytasz w końcu ile ma lat. Ona zaczyna się śmiać. "Jak to nie wiesz ile mam lat? Przecież wszyscy na siłowni wiedzą! Twoja siostra Ci nie mówiła?" Okazuje się że ma 15 lat. O.O Pytasz co robiła na wykładach. Mówi, że w ramach korepetycji chodzi, bo chce iść na medycynę i czasem uda się jej nauczycielowi coś załatwić u znajomych wykładowców z uczelni. Bez komentarza. Dalej rozmowa toczyła się o Jej gimbazie. Pytasz się Jej skąd zna tak wiele starszych od siebie osób. Zwierza się, że nie dogaduje się z rówieśnikami i na siłowni oraz na treningach z piłki ręcznej poznała dużo znajomych starszych od Niej, zaczęła z nimi wychodzić. Znajomi z gimbazy wyśmiewali Ją za to, że jest bardzo wysoka, przezywali i wyzywali. Poza tym śmiali się z Jej dużych piersi. Dowiadujesz się, że jest też wolontariuszką w hospicjum i w świetlicy środowiskowej, bo lubi ludzi starszych i uwielbia dzieci.... Rodzice nie mają dla Niej czasu, prawie nigdy nie ma ich w domu.

12. Pytasz się siostry i brata czy wiedzieli ile ma lat. Wiedzieli. A zakład z bratem był dla beki.

13. Tęsknisz. Odzywasz się do niej po tygodniu. Wiek nie bardzo Cię odstraszył. Rozumiesz Ją, świetnie się dogadujecie mimo różnicy wieku. Mówisz Jej, że jest piękna, że podoba Ci się w Niej wszystko, że uwielbiasz wysokie dziewczyny (i biuście nie wspominasz, chociaż dotykałbyś xD). Czujesz motylki. [...] Ona mówi, że nie podobają Jej się chudzi mężczyźni i jesteś idealnie w Jej typie.

14. Znajomość toczy się dalej, totalnie się w Niej zakochałeś. Chodzicie razem potańczyć, poznajesz Ją ze znajomymi – nawet tymi starszymi od siebie. Od razu zaadoptowała się w towarzystwie i polubili Ją wszyscy. Dopiero wtedy zobaczyła, że jesteś bogaty – przedtem raczej to ukrywałeś.

15. Dowiadujesz się, że nigdy nie jadła pierogów ruskich xD Ona załatwia sobie wolny weekend – mówi rodzicom, że będzie nocowała u koleżanki. Zabierasz ją do Domu Pierogów i na małą wycieczkę. Zjeżdżasz do Krakowa. Idziecie na gorącą czekoladę.

16. Nastaje wieczór, romantyczny spacer. Mówi Ci, że jest jeszcze dziewicą i żebyś się nie śmiał - tak naprawdę to się z tego cieszysz. Wracacie. Idziesz się wykąpać, a potem Ona idzie. Czekasz w łóżku, stres motzno. Wychodzi z łazienki w ręczniku i mówi, żebyś zamknął oczy, bo musi poszukać piżamy. Zamykasz oczy, słyszysz jak grzebie w torbie. Uchylasz powieki. CoZaNogi.jpg. Wraca do łazienki. Przebrała się w krótkie spodenki i lekko prześwitującą koszulkę, bo zapomniała wziąć ulubionego T-shirtu do spania. Widzisz TBS – Totalny Brak Stanika. Chce położyć się na kanapie. Mówisz, że chcesz, żeby położyła się obok Ciebie, chociaż na chwilę oraz że ma się nie bać, poczekasz ile będzie chciała... a jak zaśnie to sam pójdziesz spać na kanapę jeśli tego chce. Stoi zmieszana. Bierzesz ją na ręce. Śmieje się. Kładziesz na łóżku. Przykrywasz kołderką. Leżycie tak. Dotyka Twojego karku, zauważasz, że ma zimne ręce. Mówi, że ma tak od kiedy pamięta. Głaskanie po karku daje Ci gęsią skórkę. Jej ręka schodzi na klatkę i dolne partie brzucha. Z Twojej piżamki zaczyna się robić namiocik, chociaż próbujesz powstrzymywać fantazje. Zaczynacie się całować. Dotykasz jej twardych pleców, zgrabnych ud, płaskiego brzucha. Ocieranko motzno. Próbujesz dotknąć piersi, ale powstrzymuje Cię. Przytulacie się dalej. Masz Ją na sobie. Namiot obecny. Kołysze się delikatnie na Tobie – robi to nieświadomie. Masz wrażenie, że zaraz eksplodujesz. Podnosi się, siada na Tobie okrakiem, zbliżasz się do niej i nadal się całujecie. Ruchy Jej bioder = eksplozja w namiocie. Ona zasypia. Śpi niewinnie jak aniołek (cicho chrapie xD), idziesz się przebrać #pdk.

17. Tak mijają kolejne miesiące. Twoja była chce wrócić do Ciebie – tęskni za kasą.
Twoja mama jest zła za to, że zerwałeś z byłą dziewczyną, grozi, że już nie da Ci pieniędzy. Zlewasz to, że (delikatnie mówiąc) nie lubi Twojej obecnej dziewczyny.

18. Z Nią wychodzisz na bieganie, rowery, basen. Kondycja już w porządku. Ona wybiera Ci ciuchy, chodzicie razem na zakupy. Miłość motzno.

19. Listopad – zabierasz Ją na występ Mike'a Candysa. Tańce ze znajomymi.

20. Grudzień. Ona skręca i nadrywa staw skokowy. Noga w gipsie. Nie możecie iść razem na sylwestra. Ona mówi Ci, że wie, że lubisz się bawić i nie wyobraża sobie, żebyś nudził się z Nią w domu. Jesteś debilem dlatego nie zostajesz na sylwestra z Nią, ale idziesz na sylwestra z rodzeństwem – jak co roku do tego samego hotelu (cała ekipa zawsze pije) i klubu.

21. Sylwester motzno. Dużo pijesz. Na sylwestrze jest Twoja eks (przez ostatnie 3 sylwestry ją tu zabierałeś) ze swoimi koleżaneczkami – nie zwróciłeś na nią zbytniej uwagi. Uchlałeś się tak mocno, że zapominasz zadzwonić do swojej dziewczyny. Nic nie pamiętasz – nawet momentu jak doszedłeś do swojego łóżka.

22. Budzisz się o 14 z niezłym kacem w łóżku. Przypominasz sobie, że obiecałeś chociaż zadzwonić do Niej. Na telefonie powiadomienia z FB, ale olewasz je, dzwonisz do Niej. Nie odbiera. Raz, drugi, trzeci... Jak już odebrała, nie wita Cię jak zwykle. Czujesz, że coś jest nie tak. Pyta się jak się bawiłeś. No dobrze. Przepraszasz, że nie zadzwoniłeś. Mówi "spoko, ok. Z kim byłeś?" To wymieniasz, że z siostrą i jej mężem, z bratem oraz wymieniasz imienia wszystkich ziomków z ekipy – których zresztą zdążyła już poznać. Oskarża Cię, że kłamiesz, że dowiedziała się jak się dobrze bawiłeś i że ją zdradzasz od zawsze i masz dziecko z inną. Mówi, że nie chce Cię znać. Rozłącza się. Próbujesz zadzwonić raz jeszcze, wyłączyła telefon. Na FB widzisz znaczniki. Twoja była tańczyła z Tobą tej nocy – nie pamiętasz tego. Zdjęcia są dwuznaczne. Na dodatek eks ma brzuch ciążowy. Składasz wszystko do kupy, chociaż nadal wszystko do Ciebie nie trafia. #!$%@?.exe. Mówisz o tym siostrze. Ona próbuje z Nią porozmawiać.

23. [...]

24. Wracasz do domu, a tam czeka mama i tata, matka Twojej byłej o Twoja była. Chcą z Tobą porozmawiać. Mama gratuluje Ci – nie wiesz jeszcze czego. Twoja była jest z Tobą w ciąży, podobno 6 miesiąc (W tym okresie na pewno z nią nie spałeś). Będzie ślub, masz się o nic nie martwić. WTF? Wracasz na siłownię 2.01. Nadal brak kontaktu z Nią. Dowiadujesz się, że Twój brat zaczyna z Nią pisać.

25. Pod koniec stycznia widzisz Ją w końcu przed siłownią. Odprowadza Ją jakiś facet. Podbiegasz, trzymasz i pytasz co się stało. Patrzy na Ciebie i mówi, że Cię nienawidzi, że jesteś kłamcą i chamem. Pytasz o co chodzi. Ona mówi, że 1.01 dzwoniła do Niej Twoja mama, powiedziała Jej, że nie zostałeś z Nią w sylwestra, bo nigdy nie zerwałeś ze swoją eks i byłeś wtedy w noc sylwestrową z tą eks, że moja eks jest z Tobą w ciąży, że szykujecie ślub, a Nią się tylko bawisz, bo jest o tyle młodsza. Wypomniała zdjęcia z FB, na których byłeś z eks. Wyciągnęła wtedy telefon i pokazała zdjęcie. Na zdjęciu widać było Ciebie w rozpiętej koszuli w łóżku, a obok leżała rozebrana eks. Przypominasz sobie, że to mogło być zdjęcie z sylwestra, ale byłeś zbyt zalany, żeby do czegokolwiek doszło – a nawet tego nie pamiętasz. Mówisz Jej, że Ją kochasz, że jest jedyna, że to nie Twoje dziecko, bo od dawna nie spałeś ze swoją eks. Nie wierzy. Nie odzywa się do Ciebie na siłowni.

26. Luty. Obserwujesz Ją, zauważasz, że odprowadza Ją jakiś facet na siłownię – #!$%@? Cię to. Pewnego wieczoru czekasz na dworze, aż skończy ćwiczyć i wyjdzie z siłowni. Zaczepiasz Ją. Próbujesz zatrzymać, przytulić, pocałować. Mówi Ci, że nie chce Cię znać. Boli Cię to. Próbujesz wyjaśnić, że w sylwestra za dużo wypiłeś, nie zdradziłeś Jej nigdy, bo Ją kochasz nad życie, przepraszasz, że z Nią nie zostałeś. Z obrony przechodzisz do oskarżeń. Mówisz Jej, że się Tobą znudziła, że już umawia się z kimś innym. Mówi Ci, że jesteś beznadziejny, że żałuje, że Cię poznała. Wie, że była dla zakładu. Chce się wyrwać, szarpiesz Ją. Nazywasz Ją dziwką i uderzasz w twarz. Ucieka. Idziesz na imprezę ze znajomymi ze studiów – jest też Twój brat. Popijawa, poznajesz dwie dziewczyny (jak te spod tagu #!$%@?), pijesz dużo, one siadają Ci na kolana. Jedna z nich Cię całuje. Znajomi cykają foty, wygłupiacie się.

27. Marzec. W końcu badania DNA wykluczyły Twoje ojcostwo, ale nadal brak dowodów, że nie zdradziłeś Jej nigdy i nie spałeś z byłą w sylwestra. Jesteś na Nią zły, bo widzisz, że ma nowego faceta. Twoja siostra spotyka się z Nią, potwierdza Twoją wersję, Twój brat też potwierdza i nawet mówi, że w sylwestra byłeś tak zachlany, że zmyłeś się przed fajerwerkami – sam nawet Cię odprowadzał, kładł w łóżku i wrócił do towarzystwa. Siostra mówi Jej, że to wszystko spisek matki i tamtej dziewczyny. Chciała się zemścić.

28. Przyjeżdża do Ciebie do domu. Przeprasza, że Ci nie uwierzyła. Mówi, że Cię kocha. Przypominasz sobie znowu tamtego faceta, który Ją odprowadzał na siłownię, z którym chodziła na spacerki, przytulał Ją. Jesteś zły. Mówisz Jej: "takich małolat jak Ty mogę mieć na pęczki" – chociaż wcale nie uważałeś Jej nigdy za małolatę. Widzisz, że zaczyna płakać. Zamykasz Jej drzwi przed nosem. Idziesz pić. Kolejna impreza z dziewczynami #!$%@?

29. Mijacie się na siłowni. Pakujesz dużo. Starasz się nie zwracać uwagi na Nią, zauważasz, że Twój brat chętnie się Nią zajmuje. Znasz każdy przeciek z Jej życia od siostry. Dowiadujesz się o innych manipulacjach swojej mamy.

30. Maj. Spotykacie się przypadkowo na mieście. Emocje już opadły. Mówisz jej "cześć", uśmiecha się delikatnie i odpowiada. Zatrzymujesz Ją. Idziecie na spacer. Myślisz, że wszystko układa się dobrze, próbujesz wszystko naprawić, przepraszasz. Jest speszona, odwozisz Ją do domu. Masz ochotę przytulić, całować, ale zmywa się szybko. Jesteś na siebie zły.

31. Lipiec. Nadal starasz się chodzić regularnie na siłownię w podobnych godzinach co Ona. Pewnego razu nie przychodzi. Nocą widzisz Jej zdjęcia na FB ze znajomymi, których nie kojarzysz. Twoja waga: 115 kg.

32. Nie wytrzymujesz, dzwonisz do Niej. Zgadza się na spotkanie. Czekasz na Nią z większym stresem niż kiedy szedłeś na pierwszą randkę. Przychodzi. Wygląda prześlicznie. Podaje rękę na powitanie :< Idziecie na kawę, lody i ciastko. Zjada dwa kawałki szarlotki i dwie gałki – nawet maznęła Cię po nosie i dałą spróbować. Dużo gada, patrzysz na Nią i nie możesz się odezwać, bo uwielbiasz Jej barwę głosu. Żartujesz. Śmieje się. Czujesz się jak wtedy, kiedy była jeszcze Twoja dziewczyną. Przypominasz Jej o weselu, na które kiedyś obiecała z Tobą iść. Mówisz, że nadal chcesz iść tam z Nią. Zgadza się.

33. Jesteście w Zakopanem, na ślubie i weselu Twoich znajomych, których Ona również poznała. Wygląda ślicznie. Tańczycie dużo, nawet tańce-przytulańce. Idziecie na spacer, trochę Jej zimno, dajesz Jej swoją marynarkę i przytulasz. Dostajesz buziaka w policzek, zaczynacie się szaleńczo całować. Trzymacie się za ręce wracacie na wesele... Śpicie razem w Zakopanem, w jednym łóżku, ale nie chce seksów. Na drugi dzień poprawiny, wspólny obiad, grill z młodą parą. Swojskie, góralskie jedzenie, dużo śmiechu. Ona się do Ciebie tuli. Wszyscy myślą, że wróciliście do siebie. Czujesz się jak #wygryw i najszczęśliwszy facet na ziemi – no może nie licząc pana młodego, bo już się wreszcie zaobrączkował z długoletnią dziewczyną.

34. Wracacie do domu. Wszystko wydaje się być super. W poniedziałek jedziesz na siłownię jak zwykle o tej samej porze. Dzwonisz do brata, czy zabiera się z Tobą, mówi, że musi coś załatwić i dojedzie sam. Ćwiczysz, ale rozglądasz się, czy już nie przyszła. Nie ma jej. Nagle ZONK. Wchodzi na siłownię. Nie sama. Z Twoim bratem. Brat uśmiecha się do Ciebie całą gębą. #!$%@?.jpg. Idziesz się z Nią przywitać, ale nie daje Ci buziaka, ani nawet nie przytula. Brat udaje, że nic nie wie. Czekasz aż Ona skończy ćwiczenia. Zaczepiasz Ją. Pytasz o co chodzi. "Twój brat pokazał mi zdjęcia z imprezowania. Sorry, ale nie chcę mieć takiego chłopaka, który ciągle pije i nie wiadomo ile panienek na jednej imprezie już puknął". Pytasz jakie zdjęcia, chociaż w głowie już Ci świta o co chodzi (pkt 26, 28). #przegryw Jesteś zły na brata, ale na siebie jeszcze bardziej.

35. Sierpień-październik. Próbujesz do Niej pisać, dzwonić, spotkać się, ale już za późno. Twój brat okazuje się świetnym pocieszycielem, spotykają się. Zwierzasz się siostrze, ale siostra mówi, że to Twoja wina, bo znowu wciągnąłeś się w imprezowe towarzystwo – gdybyś nie pił i nie dał sobie pierwszym lepszym dziewczynom siadać na kolana to nic złego by się nie stało. Miała rację.

36. Listopad. Okazuje się, że Jej babcia miała wylew (udar). Oczywiście Twój brat – neurolog wielce pomocny, załatwia opiekę i konsultacje. Nadal się spotykają. Zrywają dopiero jakoś w lutym następnego roku.

37. Luty-marzec. Następny pocieszyciel się obok niej kręci. Nawet widzisz, że jest "w związku" na facebooku – z Tobą NIGDY nie chciała ustawić widocznego statusu.. Postanawiasz sobie kogoś znaleźć. Zaczynasz spotykać się z jakąś dziewczyną poznaną dawno temu, z którą się kolegowałeś od kilku lat.

38. Chodzisz na siłownię, waga spadła do 108 kg (sam tłuszcz), pakujesz motzno. Widzisz Ją na siłowni. Za każdym razem uczucia się ożywiają. Normalnie rozmawiacie i śmieszkujecie. Umawiacie się nawet na wspólne bieganie jak za dawnych czasów. Jak zawsze ubiera krótkie spodenki i bluzeczkę z dekoltem i częściowo odkrytym brzuchem. Na ten widok u Niej zawsze boner. Mimo, że oboje jesteście w związku nic sobie z tego nie robicie. Bieg przeradza się w zwykły spacer, całowanie, przytulanie i małe macanko. Mówisz, że rzucisz dla Niej wszystko, mówisz, że wiesz, że Cię kocha, że swojego chłopaka traktuje jak coś przelotnego na pocieszenie. Twoje gadki nie pomagają... Jesteś cholernie zazdrosny, postanawiasz się zemścić [bo jesteś debilem].

39. Zemsta: pewnego r
  • 171
@wytrzzeszcz: Mam kalendarz z zapiskami z wagą (bo z tym jest ogromny problem u mnie), mam tam notatki - jakieś spotkania biznesowe czy coś. Ogólnie polecam zapisywanie spotkań itp. Fajnie czasem czyta się po latach.
@troloking: Zaspiskowała, gdyż nie chciała innej dziewczyny dla mnie, a ta w ciąży byłą córką jej najlepszej przyjaciółki. Chciały wrobić mnie w dziecko.