Wpis z mikrobloga

Wiele można powiedzieć o #lodz ale oznakowanie trasy do ważniejszych obiektów na mieście jest cacy. Np. wjazd z autostrady i dojazd do Atlas Areny można uskutecznić bez GPS'a nawet będąc pierwszy raz w tym mieście.
Szkoda tylko, że taka rozgrzebana- w drodze powrotnej żeby skręcić w lewo na remontowanym skrzyżowaniu musiałem 2 razy skręcić w prawo i zawrócić i potem znowu w prawo (czyli lewo patrząc od pierwszego wjechania na skrzyżowanie). A oznaczenia, że taki jest objazd nie było (albo przeoczyłem). No tak czy siak + za oznakowanie.
W #warszawa za Chiny bym nie dojechał np. do "narodowego" z brzegu miasta....
  • 1
  • Odpowiedz
@To_ja_moze_pozamiatam: od dłuższego czasu zarząd dróg i transportu miał ciągnięte przez mieszkańców, ze nie oznaczają niczego przy jakichkolwiek zmianach czy remontach. Ale trzeba przyznać, jak sam zauważyłeś - teraz wszystko pooznaczane, a kierowcy jedynie narzekają, ze jednopasmowymi uliczkami w ścisłym centrum nie mieści sie taka sama ilośc samochodów jak na kilkupasmowkach i robią sie korki ;)
  • Odpowiedz