Wpis z mikrobloga

jest tu paru ekspertów, zatem mam pytanie. Dotyczy ono Tora, aczkolwiek podobne wątpliwości mam w przypadku protokołu BitTorrent. Dodam, że nie używam ani jednego, ani drugiego i chciałbym się tutaj czegoś dowiedzieć. Otóż pytanie brzmi:

Czy wykorzystując wspomniane rozwiązania nie narażamy się automatycznie na specjalną uwagę służb? Chodzi mi o to, czy jeśli ja, pragnąc podnieść poziom własnej anonimowości w sieci zdecyduję się na takie rozwiązania, to czy przypadkiem nie sprowadzę sobie na głowę problemów, przez sam fakt ich używania?

Innymi słowy: Może i złamanie Tora nie jest łatwe, ale czy sam fakt korzystania z niego nie jest łatwy do namierzenia? I wtedy można się liczyć ze wzmożoną uwagą odpowiednich służb, choćby się używało Tora jedynie do komentowania wykopu...

Tak samo z Torrentami. Nigdy nie korzystałem, ale czy sam fakt zainstalowania klienta nie może być łatwo wykryty i stać się pretekstem do pojawienia się na celowniku tych #!$%@?ów z kancelarii prawniczych, którzy tylko czyhają na takich co ściągają filmy z netu?

#tor #torrent #bezpieczenstwo #hacking #hack #hackerjan
Dlaczego #hackerjan? Bo Haker Jan.
  • 10
Z tego co pamiętam aby TOR był skuteczny musi być również popularny.

Jak zamierzasz coś przeskrobać to lepiej w środku dnia gdy jest dużo użytkowników tej sieci. niż np. nad ranem.

Można wykryć ile osób korzysta z TOR-a ale nie można połączyć konkretnych osób z konkretnymi działaniami.

Dlatego należy używać jak najwięcej aby TOR nie kojarzył się z marginesem.
@zakowskijan72: Kolego, dziękuję ci za odpowiedź, aczkolwiek twoje rady brzmią, jakbym co najmniej chciał wysadzić w powietrze Pałac Kultury. Otóż nie planuję. Chciałem się jedynie dowiedzieć, czy wg wiedzy wykoppowiczów ludzie korzystający ze środków ostrożności są na celowniku. Tyle w temacie.
@mike78: imo wychodzisz z błędnego założenia, że służby/kancelarie prowadzą jakąś prewencyjną inwigilację i "zakładają teczki" internautom. Jest to zupełnie nieopłacalne. Ten ciężar przerzuca się na dostawców internetu, którzy są zobligowani do trzymania przez 2 lata (?) logów z twoich połączeń. Służby szukają przestępstw w TOR, a kancelarie w torrentach, i dopiero jak takie znajdą, to decydują, czy opłaca im się szukać sprawców. W przypadku torrentów to łatwe, bo widzisz jakie ip
@mike78: imo wychodzisz z błędnego założenia, że służby/kancelarie prowadzą jakąś prewencyjną inwigilację i "zakładają teczki" internautom. Jest to zupełnie nieopłacalne. Ten ciężar przerzuca się na dostawców internetu, którzy są zobligowani do trzymania przez 2 lata (?) logów z twoich połączeń


@jankotron: a oprócz tego, szpiedzy np amerykańskie CIA/NSA, flagują każdego kto cokolwiek pisze, a nawet szuka na temat "tor". każdy w tym kanale/tagu tutaj jest już obserwowany. Niestety.