Wpis z mikrobloga

O jak dzisiaj żenadłam...

Ogólnie jest pewna grupa osób u mnie na studiach, która zawsze mówi przed kolosem/egzaminem, że "ostatni rząd zajęty", chociaż sale jeszcze pozamykane. A co to kurde ma być? Grupa uprzywilejowana? Nawet jeśli byli 5 minut wcześniej, to co to ma za znaczenie? Jak kurde gimnazjaliści... Tak się dzisiaj złożyło, że stałam zaraz przy drzwiach Zaraz podeszła do mnie jedna z tych "lepszych" i pyta czy wiem że tyły zajęte. Gadka-szmatka, powiedziałam, że nie będę się bić o miejsce, że jeśli będzie pierwsza to niech sobie siedzi, ale ja biegać nie zamierzam, bo to jest uwłaczające. Foch-mina nr 873.

Do sedna: siadłam z tyłu w rogu sali . Siedzieliśmy co 2 miejsca. Babka przyszła i mówi, że ktoś z tyłu musi przejść do przodu. Nikt nie wstaje, no to sama wyznaczyła dziewczynę obok mnie. No i ta laska do mnie takie pytanie: no to idziesz? Odpowiadam, że nie. Drugi raz spytała o to samo, to jej mówię "wyznaczyła ciebie". I najlepsze: wstała, rzuciła "dzięki" i poszła do przodu.

Ja pierdzielę, mi serio już nie chodziło nawet o to miejsce, ale kurde z jakiej paki ona ma być bardziej uprzywilejowana? Może nie było mi to całkiem obojętne, ale gdyby wskazała mnie to poszłabym bez przypału. A ta strzeliła focha, że nie chciałam jej wyświadczyć przysługi...

Bicie się o miejsca, ludzie powyżej 20-stki. Niby to studia, niby dorośli ludzie, a takie widowiska odstawiają...

#gorzkiezale #studbaza #bekazpodludzi #logikarozowychpaskow
  • 133
@teksansky94: Ale Ty tak serio ? Dorośli ludzie, lat conajmniej 21 odbywają szaleńczy wyścig tylko po to, żeby mieć miejsce z tyłu na kolosie ? To chyba mam szczęście do uczelni/wydziału/kierunku bo u mnie rzeczy się nie odwalają. Owszem polowanie na dobre miejsce czasem jest, zwłaszcza jak ktoś ma zamiar perfidnie zrzynać z telefonu czy cuś, ale wszystko z zachowaniem normalnej prędkości, bez używania łokci i z normalną procedurą przepuszczenia kobiet