Wpis z mikrobloga

Mireczki, co się dzieje na ośce, to nie wiem. Przewracałem się z boku na bok drzemiąc przy tym smacznie, aż tu nagle zza okna jazgot straszliwy zburzył spokój panujący zazwyczaj w mojej okolicy. Piłowanie japy przypominające ścieżkę dźwiękową z Teksańskiej masakry nie pasowało do tutejszego miasteczka Pleasentville. "No nie zasnę"- pomyślałem. A, że już tak leżałem gapiąc się w sufit, to może by sprawdzić co tam tak tłuką. Tryb społeczniaka włączył się we mnie w ciągu 3 sekund. Chwyciwszy za paczkę fajek zarzuciłem szybko coś na siebie i lecę na balkon. Co się okazało. Studenckie amatorskie karaoke mające swoje epicentrum kilka klatek dalej. Znacie te laski, nie? PAULA, ALE ZAJEBIŚCIE ŻE JUŻ PO SESJI XD TERAZ MELANŻ W ŚRODKU TYGODNIA, LECIMY TUTAJ. TEN PIOTREK Z HYBRYD WPADNIE DO NAS NA BIFORKA. NIE PAMIĘTASZ? NO TEEN CO CI MÓWIŁAM- KOSZULA W KRATĘ, PODWINIĘTY RĘKAW. CIACHOO, CO?. I tak "śpiewają" o 4 rano Budki Suflera i Bajmy.

No i przechodząc do sedna- co się #!$%@?ło tej Magdzie Gessler w bani to brak słów. Diwa, szczyt kariery, piękne ballady, które znała cała Polska, blichtr. A tej się zachciało kuchenne rewolucje #!$%@?ć. Z miejsca plus 20kg. Chłopaki z Bajmu załamka total, bo gwiazdeczka miała fanaberie, a bez niej sami tego dalej nie pociągną. Wracaj lepiej do śpiewania, bo tutaj dziewczynom już się repertuar kończy. Elo. #nocnazmiana #samo życie #itaktojest
  • Odpowiedz