Już w sobotę startuje 102 edycja Tour de France. Pierwszy etap to jazda indywidualna na czas, oprócz niej czeka nas 20 etapów z czego m.in. 7 górskich. W tegorocznym wyścigu wystartuje czterech Polaków: Rafał Majka (Tinkoff-Saxo), Bartosz Huzarski (Bora-Argon 18) oraz Michał Gołaś i oczywiście Michał Kwiatkowski, obaj z grupy Etixx-QuickStep. O ile Huzarski i Gołaś będą typowymi pomagierami i pewnie próżno ich będzie szukać w pierwszej 50 na koniec, to już Rafał Majka coś może zaskoczy jak przed rokiem, natomiast Kwiatkowski będzie liderem w swojej grupie i jedzie po czołowe lokaty. Faworytami oczywiście są Contador, ewentualnie Basso z Tinkoff-Saxo, Froom, lub Roche z Team Sky i o ile nie wydarzy się jakiś upadek lub kontuzja to w nich upatruję tegorocznego zwycięzcę. Bardzo liczę na Kwiatkowskiego choć myślę że to będzie dla niego wciąż nauka, a końcowy wynik w pierwszej 5 to już będzie coś.
natomiast Kwiatkowski będzie liderem w swojej grupie i jedzie po czołowe lokaty.
@sisoo: Nie. Kwiatkowski jedzie walczyć o wygraną etapową i koszulkę lidera. Liderem ekipy jest Mark Cavendish, a generalkę jedzie Rigoberto Uran.
O ile Huzarski i Gołaś będą typowymi pomagierami i pewnie próżno ich będzie szukać w pierwszej 50 na koniec, to już Rafał Majka coś może zaskoczy jak przed rokiem
@rooger: Tematem interesuje się od wielu lat ;) Huzarski może sobie pohulać co najwyżej na pierwszych kilku płaskich etapach które w generalce nic nie znaczą, choć przy obecnych strategiach na wielkich tourach wątpię żeby wielkie grupy pozwoliły na odjazdy do końca, w końcu Sagan też coś musi wygrać ;). Nibali? Jego forma jest wielką niewiadomą i każdy to mówi. Ma taką samą szansę jak Contador czy Froom. Quintana i Uran też
@sisoo: Basso to już chyba raczej po drugiej stronie rzeki a Roche przy Froomie to raczej nie ten rozmiar kapelusza, jeżeli nic się na bruku nie wydarzy to jednak o zwycięstwo walczyć będą Contador, Quintana, Froome i Nibali. Ewentualnie to może znowu jakiś Francuz zaskoczyć jak przed rokiem zgarnęli, jak dobrze pamiętam, drugie i trzecie miejsce ale wiadomo co się wydarzyło na brukach.
@Zord0n: Ivana czy Richiego dałem w sumie z myślą, że drużyny na nich pojadą gdyby liderom coś się stało, ale może być przecież różnie, Majka w zeszłym roku jechał na Tour jako "koło" dla Contadora, a skończyło się wielkim sukcesem. Kwiatek nie jest jeszcze kolarzem na wielkie toury, zresztą sam się dziś wypowiadał bardzo ostrożnie odnośnie swoich szans podczas prezentacji ekip i dokładnie musi poprawić góry bo na podjazdach często puchnie.
@sisoo: Majka to będzie walczył co najwyżej o koszulkę w czerwone grochy jak przed rokiem, a najbardziej prawdopodobne, że będzie "Księgowego" holował na końcówkach etapów.
Basso jak przestał koksić, to może co najwyżej być wołem roboczym podczas selekcji na etapach, bo świetnie ciągnie na wysokim tempie w górach. To już nie te czasy i pewnie w połowie podjazdu będziemy się z nim żegnali, a Ivan będzie wiózł Kreuzigera, albo Majkę przed
@schrodingerscat: Odnośnie Basso czy Roche'a napisałem powyżej o co mi chodziło. To jest moje zdanie i można się z nim zgadzać lub nie. Dałeś swoją analizę z którą się zgadzam w większości aspektów. Odnośnie Majki czy Kwiata również powyżej napisałem dlaczego tak a nie inaczej (niepoprawny optymista patriota) ;) Po prostu życzeniowo chciałbym aby było jak najlepiej, a jak będzie zobaczymy. Pragmatycznie podchodząc obawiam się że ani jeden ani drugi nie
Już w sobotę startuje 102 edycja Tour de France. Pierwszy etap to jazda indywidualna na czas, oprócz niej czeka nas 20 etapów z czego m.in. 7 górskich. W tegorocznym wyścigu wystartuje czterech Polaków: Rafał Majka (Tinkoff-Saxo), Bartosz Huzarski (Bora-Argon 18) oraz Michał Gołaś i oczywiście Michał Kwiatkowski, obaj z grupy Etixx-QuickStep. O ile Huzarski i Gołaś będą typowymi pomagierami i pewnie próżno ich będzie szukać w pierwszej 50 na koniec, to już Rafał Majka coś może zaskoczy jak przed rokiem, natomiast Kwiatkowski będzie liderem w swojej grupie i jedzie po czołowe lokaty. Faworytami oczywiście są Contador, ewentualnie Basso z Tinkoff-Saxo, Froom, lub Roche z Team Sky i o ile nie wydarzy się jakiś upadek lub kontuzja to w nich upatruję tegorocznego zwycięzcę. Bardzo liczę na Kwiatkowskiego choć myślę że to będzie dla niego wciąż nauka, a końcowy wynik w pierwszej 5 to już będzie coś.
@sisoo: Nie. Kwiatkowski jedzie walczyć o wygraną etapową i koszulkę lidera. Liderem ekipy jest Mark Cavendish, a generalkę jedzie Rigoberto Uran.
@sisoo: Huzarski pewnie 2-3 razy załapie się w
@sisoo: Basso to już chyba raczej po drugiej stronie rzeki a Roche przy Froomie to raczej nie ten rozmiar kapelusza, jeżeli nic się na bruku nie wydarzy to jednak o zwycięstwo walczyć będą Contador, Quintana, Froome i Nibali. Ewentualnie to może znowu jakiś Francuz zaskoczyć jak przed rokiem zgarnęli, jak dobrze pamiętam, drugie i trzecie miejsce ale wiadomo co się wydarzyło na brukach.
No
Basso jak przestał koksić, to może co najwyżej być wołem roboczym podczas selekcji na etapach, bo świetnie ciągnie na wysokim tempie w górach. To już nie te czasy i pewnie w połowie podjazdu będziemy się z nim żegnali, a Ivan będzie wiózł Kreuzigera, albo Majkę przed