Wpis z mikrobloga

Zalezy jaki wydzial. Generalnie w Katowicach jest trudniej mniej przyjaznie i wedlug mnie gorsza atmosfera niz w Zabrzu i dlatego na Katowice mowi sie Mordor a na Zabrze-Hogwart.
Niech sie cieszy ze z Krakowem nie wyszlo ;)
Ogolnie jest opinia ze na CM ludzie maja kija w dupie, nie ma sie z kim piwa napic i na pierwszym roku maja takie przedmioty ze ciezko sie wyrobic.
@Kajmel: W Katowicach kiedys tak bylo ale teraz raczej wszystko normalnieje. W Zabrzu najciezsze sa biofizyka i farma a reszte da sie normalnie przejsc. Przy dobrym rozplanowaniu nauki da sie i troche pobawic i pozaliczac przedmioty.
I tak najwazniejsze to otoczyc sie ludzmi ktorzy nie robia niepotrzebnej paniki i sa normalni to wtedy i praca lepiej idzie.