Wpis z mikrobloga

@advert: Sztuczka już mi znana, bo bardzo często pojawia się na dworcach czy lotniskach zagranicą, ale ułatwienie jest totalne. Czasem nawet znając stację, takie kreseczki ułatwiają życie, bo ludzie tworzą tam taki 'naturalny' tunel, gdzie wszyscy idą po prostu w jednym kierunku i na nikogo nie wpadasz :D
@advert: Jak byłem w Norwegii to takie rozwiązanie było w szpitalu. Po rejestracji na SOR pani kazała podążać za czerwoną linią i po kłopocie. Dotarłem od razu na salę zabiegową. A szpital ogromny z długimi korytarzami, wiec rozwiązanie świetne.
@advert: jak to się sprawdza przy dużym tłoku w tym miejscu? Czy takowy nie występuje?
Rozwiązanie wygląda lepiej niż infokioski czy mapy-ulotki, więc propsuję.