Wpis z mikrobloga

Mirki, na festiwalu muzycznym #brutalassault jest też sala kinowa, gdzie można obejrzeć filmy, w przerwie między koncertami, albo jak się komuś znudzi albo chce odpoczać na fotelu xD. Ze względu na to, że festiwal jest z gatunku #metal, leciały głownie filmy o #zombie, ale także Monty Python (i święty graal) i seriale (Black mirror) i horrory (było jeszcze sporo innych, ale niestety koncerty wygrały).
W końcu obejrzałam też Kung Fury - całkiem dobry, chyba spodziewałam się czegoś lepszego, ale być może to kwestia tego, że obejrzałam go za późno, jak już legenda go wyprzedziła i ciężko mu było dorównać oczekiwaniom. Mimo wszystko fajnie było obejrzeć go w większym gronie.

Polecam także film Fist of Jesus - trwa 15 miut i można go znaleźć na YT - ludzie na nim prawie płakali ze śmiechu. Nic więcej nie powiem, ale nieprzypadkowo wyżej użyłam tagu #zombie xD.

Prawie płakali, bo kolejny film, który widziałam to turecka wersja Star Wars z 1982 roku - i na nim ludzie naprawdę płakali. Ale nie myślcie, że ten film ma wiele wspólnego z Gwiezdnymi wojnami - zamiast laserowych mieczy jest kung fu a zamiast... a zresztą, co Wam będę spoilerować, obejrzyjcie sobie, pewnie na YT jest, a jak nie to trailer. Polecam do tego piwko (albo nawet więcej) i zapraszam do oglądania, tureckie 10/10.

#film #kungfury #fistofjesus #starwars #tureckiestarwars
Pobierz
źródło: comment_54QsCqYODsmXlq3o0hViTAaIMvoyRmLu.jpg
  • 1