Wpis z mikrobloga

@kotylizamaslo: To jest często spotykany syndrom w internecie. Niektórzy uważają się za prawdziwych oldfagów, którzy jako jedni z nielicznych poznali tajniki obsługi portalu wypok, mirko natomiast jest tak istotnym elementem życia, że wpisanie w CV "biegłe umiejętności mikroblogowania" było by dużo bliższe prawdy, a niżeli "język angielski : zaawansowany". Ci więc wysysają do maksymum wartościowy content, który można odnaleźć w czeluściach mirko, którego niewtajemniczeni używają do pokażmorde czy postowania #!$%@? jeży.