Wpis z mikrobloga

Przeczytałem sobie ten "program" podany przez krula. Tak chodzi o ten na jedną kartkę A4 xD. Zastanawiam się co za idiota to pisał. Czy ci ludzie żyją w jakimś innym świecie? Przykład:
" 13. Likwidacja państwowego lecznictwa.

Skutki: ogromne oszczędności. Kto chce będzie mógł się prywatnie ubezpieczyć – firmy oferują znacznie lepsza opiekę o sto złotych taniej, niż wynosi obecna składka na „służbę zdrowia”"
Doprawdy xD?
Załóżmy, że przeciętna pensja to 4000 brutto. Taki typowy Mirek płaci składki na nfz 360zł. Znajdźcie mi proszę jakąś firmę która za tyle oferuje taki pakiet ubezpieczeń jak nfz, chociaż kuce twierdzą, że i za 260zł ubezpieczają xD.
#bekazprawakow #bekazkorwina #ekonomia
  • 60
@stoprocent: mówiłem o kolejkach na zabiegi i przyjęcie lekarza. prywatyzacja to nie przyjście Jezusa, który zacznie wyczyniać cuda - jeśli lekarz jest w stanie jednego dnia przyjąć 15 osób, to dalej będzie w stanie przyjąć tylko 15 osób. czyli nic się w tej kwestii nie zmieni - dalej będzie tylu samo chętnych na wizytę, dalej będzie taka sama liczba lekarzy zdolnych przyjąć chętnych, dalej tyle samo będzie trwało dostanie się do
@AndrzejBreivik: mylisz sie, prywatnie lekarze nie przyjmowaliby z byle gownem starszej pani ktora przychodzi bo jej sie nudzi ;) to nie prywatna przychodnia, ktora moze wyludzic za ilsoc wizyt z NFZ ile sie da, po to powstaja prywatne przychodnie by robic wlasnie takie walki jak dzis obserwujemy ;)

@deroo: a co za problem miec podpisane umowy z kilkoma przychodniami lub szpitalami, i ustalic mozliwie jak najszybciej termin wizyty pacjenta?
@stoprocent: Jasne, że by przyjmowali. Ba, powiem więcej siedziałaby tam 2x dłużej niż w państwowej, bo klient płaci i wymaga, więc Grażyna będzie i godzinę siedzieć z obitym łokciem (tak w USA znacznie dłużej trwa wizyta u lekarza niż w Europie. Mechanizmy broniące przed takim zachowaniem moherów są obecne w państwowych służbach zdrowia praktycznie całej zachodniej europy gdzie trzeba dodatkowo płacić przy każdej wizycie, co zmniejsza kolejki zdecydowanie.
@AndrzejBreivik: wszystko jest do dogadania, cchcesz przychodzic z #!$%@?, plac 500 i wiecej, chcesz przychodzic tylko w ciut powazniejszych przypadkach niz otarcie naskorka, plac 200-300 dla przykladu.

To dokladnie jak z OC i AC, chcesz tylko OC, placisz 400 noi masz tylko OC, chcesz zdrowotne AC, placisz ciut wiecej i masz full opcje leczenia ;)
a co za problem miec podpisane umowy z kilkoma przychodniami lub szpitalami, i ustalic mozliwie jak najszybciej termin wizyty pacjenta?


@stoprocent: a teraz to niby nie można do różnych szpitali chodzić? :)

każda przychodnia i szpital byłaby tak samo obłożona jak teraz
@stoprocent: od 5 lat nie ubezpieczam się prywatnie bo zakres ubezpieczenia jest delikatnie mówiąc gówniany. Do chodzenia po recepte ok, ale każdy poważny przypadek i jesteś na lodzie, z długami za szpital. Zobacz co obejmują takie ubezpieczenia.
@stoprocent: Pisałem to już kiedyś, ale napiszę raz jeszcze. Odkąd pracuję, mam prywatną opiekę, finansowaną przez pracodwacę. I o ile kiedyś nie było kolejek, to obecnie, kiedy opieka zdrowotna coraz częściej wchodzi w skład świadczeń socjalnych oferowanych przez firmy, okres oczekiwania na wizytę coraz bardziej się wydłuża.
Druga sprawa to poważne zachorowania. Już kilka razy zdarzyło się, że lekarz z prywatnej placówki wypisał tylko skierowanie i trzeba było jechać na ostry
@stoprocent: Pokaż ubezpieczenie które pokrywa koszty leczenia szpitalnego praktycznie wszystkich występujących chorób (po za takimi naprawdę wyjątkowo rzadkimi schorzeniami): wszystkie zabiegi chirurgiczne, neurochirurgiczne, kardiologiczne czy onkologiczne. Wtedy porozmawiamy.

A tak swoją drogą - ktoś zna jakikolwiek kraj po za USA, gdzie system jest oparty w znacznej mierze na prywatnych ubezpieczeniach zdrowotnych?
@wolodia: ChRL, Brazylia, Chile, państwa afrykańskie (długa lista). Podobnie jak w USA, ubezpieczenie opieki medycznej jest dobrowolne i pracodawca/pracownik nie ma obowiązku posiadać ubezpieczenia.
@deroo: https://en.wikipedia.org/wiki/Healthcare_in_the_Netherlands

Health insurance in the Netherlands is mandatory. Healthcare in the Netherlands is covered by two statutory forms of insurance:

Zorgverzekeringswet (Zvw), often called ‘basic insurance’, covers common medical care.

Algemene Wet Bijzondere Ziektekosten (AWBZ) covers long-term nursing and care.

While Dutch residents are automatically insured by the government for AWBZ, everyone has to take out their own basic healthcare insurance (basisverzekering), except those under 18 who are automatically covered
@rebel101: A zajrzałeś chociaż na Wikipedię? Podstawowy system w Chile jest państwowy (Fonasa), jest finansowany z bezpośredniego obciążenia pensji i obejmuje 73% populacji: https://en.wikipedia.org/wiki/Fondo_Nacional_de_Salud
Brazylia:
https://en.wikipedia.org/wiki/Sistema_%C3%9Anico_de_Sa%C3%BAde
Jak to się ma do tego, że "bezpieczenie opieki medycznej jest dobrowolne i pracodawca/pracownik nie ma obowiązku posiadać ubezpieczenia"? Państwa afrykańskie i Chiny - to nie jest poziom opieki zdrowotnej do którego mamy dążyć.

Cały czas mówimy o systemach dwuelementowych - państwowa, obowiązkowa opieka zdrowotna