Aktywne Wpisy
4x80 +32
Z cyklu: Historia globalnego ocieplenia w obrazkach. 60% Europy pod śniegiem. :)
goodbadbye +63
jadę dziś odebrać samochód od mechanika i muszę mu oddać 3/4 mojej wypłaty, jestem załamana ryczeć mi się chce
Od dobrych kilku lat utrzymuję się sam z #rozowypasek. Pomimo mocnego ściśnięcia pasa nie stać mnie na odłożenie ani na mieszkanie ani nawet na auto. Brak perspektyw na rozwój i zarobek zmusza mnie do wyjazdu za granicę.
Tu nie doczekam się ani mieszkania ani emerytury. To co zarobię wchłonie budżet a następnie zostanie rozdane pomiędzy matki #!$%@?ące po 5-10 bahorów, albo na rentę dla pijaka, czy nowe "maskotki" na wybory dla polityków.
Owszem, tu też można się rozwinąć, jeżeli:
a) masz bogatych rodziców
b) masz znajomości
Wielu z Was twierdzi, że wszystko co mają osiągnęliście sami. Owszem. Ale pieniądze na naukę/jedzenie/stancję, dzięki którym skończyliście studia dające Wam zawód dostaliście od rodziców/znajomych.
Ot chęć posiadania "czegoś więcej" zmusiła do emigracji w naszym pięknym kraju ok 2.000.000 osób.
Są to osoby, które nie widzą i nie potrafią TU stworzyć perspektywy większej niż życie od 10tego do 10tego.
#oswiadczenie #gorzkiezale
#boldupy, bo się nie powiodło i trzeba na coś zwalić winę.
Jest MNÓSTWO możliwości, by skończyć dobre studia bez pieniędzy - kierunki zamawiane (1000zł/mies dla najlepszych studentów), stypendia socjalne (600zł/mies), jest preferencyjny kredyt studencki (600zł/mies), gdzie bank w pełni poręczy za biedniejsze osoby, zapomogi (~2000zł rocznie), stypendia naukowe (300-500zł/mies). NIe wspominając o możliwości pracy w czasie studiów, co i ja sam także praktykowałem.
Jebłem
@smerfny_dupek: no jak na 30 lat to szalu nie ma
@grzesiek23Gda: Przypominam, że istnieje coś takiego jak kredyt. 99% tych, którym "się udało" wzięło kredyt. Czyli tak jak na zachodzie, był nawet kiedyś na Canal+ film dokumentalny o "american dream" na kredytach ;)
Zresztą, ja na przykład na zachodzie nie mam czego szukać, bo nie satysfakcjonuje
@mrgallar: właśnie o to mi chodzi. Tym bardziej, że tyle można mieć na pół etatu. Dlatego też napisałam "jak na moje" - ja nie chciałabym zarabiać 3 tysięcy mając 30 lat i mam nadzieję, że tak się nie stanie.
Dla jednego 3 tysiące to zajebista pensja, dla innego - minimalna dopuszczalna. Zależy gdzie się mieszka i jak.
Ale co oceniasz. Jesteś studentką trzeciego roku i już ładnie na siebie zarabiasz tak ?
Nagle coś się stanie (zwolnią Cie, będziesz miała pecha czy coś) i w wieku 30 lat będziesz tak jak ten Twój kolega zarabiać 3 tys zł miesięcznie. Chodzi mi o to, że pomimo tego, że jesteś dorosła i powinnaś już racjonalnie myśleć, nadal
Tak, wiem, że sytuacja materialna może się zmienić (choć staram się zabezpieczyć na taki wypadek), dlatego napisałam, że mam nadzieję zarabiać więcej niż 3 tysiące mając lat 30. To nie znaczy to samo co "nadal będę super zarabiać". Mimo to nadal uważam (i mam do tego prawo), że 3 tysiące dla osoby aktywnej zawodowo od dłuższego czasu to
Idąc dalej, jak już napisałaś do mnie:
No to dalej księżniczko, pochwal się tym swoim idealnym partnerem.
Łobuz kocha najmnocniej ? Niee, przecież on w wieku 30 lat nie będzie zarabiał więcej niż 3 tys miesięcznie (chyba, że diler)
To co, może facet z zawodem syn ? - chyba by najlepiej pasował do Ciebie, co ?
@grzesiek23Gda: Napisz co zrobiłeś w życiu, żeby te wiadomości i kontakty wyrobić. Bo zdajesz sobie sprawę z tego, że nikt się z nimi nie rodzi oprócz garstki ludzi. Cała reszta je po prostu wyrabia. Oprócz jeszcze jednej garstki, która twierdzi, że spadają one z nieba ;).
Pomimo tego, że według Ciebie facet zarabia za mało, jesteś z nim.
Rzadko spotykane w naszych czasach.