Wpis z mikrobloga

Współlokator chce mnie zeswatać ze swoją koleżanką z pracy (sprawa opisywana praktycznie we wszystkich wcześniejszych wpisach). Wczoraj odbyła się kolejna impreza, na którą została zaproszona.

Była to standardowa posiadówka przy piwie, chipsach i muzyce. Głównym naszym zajęciem były rozmowy na różne tematy.

Kolega mówiąc o czymś powiedział na marginesie, że podobno nie da się żyć bez seksu. Dziewczyna, z którą chcą mnie zeswatać, powiedziała, że ona jest dowodem na to, że da się. Po chwili śmiejąc się dodała, że jednak jest to trudne.

Była też rozmowa o seksie pod wpływem substancji psychoaktywnych. Niektórzy opowiadali się za seksem zupełnie na trzeźwo. Inni twierdzili, że fajnie jest po odrobinie alkoholu. Dziewczyna, z którą chcą mnie zeswatać, powiedziała, że po alkoholu nie lubi, ale lubi po marihuanie. Ja się nie wypowiadałem, ale na w końcu zapytali mnie, co sądzę na ten temat. Powiedziałem, że nic nie sądzę, bo ani z jednym (seks), ani z drugim (narkotyki) nie miałem do czynienia.

#tfwnogf #przegryw
  • 49
@30LP: Nie jestem prawiczkiem, ale nie rozumiem po co ludzie o tym rozmawiaja. Dla mnie to sprawa intymna i kompletnie mnie nie interesuja przezycia innych ani nie mam zamiaru o swoich opowiadac. Raz na imprezie jedna dziewczyna sie chwalila, ze walila dwom gosciom naraz, nie oceniam samego zdarzenia, bo to nie moja sprawa, ale nigdy nie pojme jak mozna patrzec ludziom w oczy i sie czyms takim chelpic.
Odnosnie Twojego zdarzenia
@insulin: bo ty nie rozumiesz po co ludzie o tym rozmawiają, dla ciebie jest to sprawa intymna i nie interesująca i to dla ciebie jest to chełpienie.
istnieją osoby, które na ten temat potrafią, lubią i mogą rozmawiać, nie jest to dla nich nic krępującego. chęć zaspokojenia ciekawości i dowiedzenia się czegoś nowego/zwierzenia się bądź po prostu poruszenie nowych, ciekawych tematów. ja tam bym gadał otwarcie.

wszystko zależy od człowieka, więc
@insulin: Wiesz, jest też różnica miedzy mówieniem o konkretnych zdarzeniach jak ta dziewczyna o której Ty piszesz, a takim ogolnikowym gadaniem jak we wpisie OPa.

Poza tym po co temat seksu traktowac jak jakieś tabu? Tak jak @bemo mowi.
No ale z drugiej strony każdy ma prawo traktować to po swojemu, bardziej lub mniej intymniej, jak mu pasuje. xD