Wpis z mikrobloga

@Barnabeu przytoczył bardzo ciekawy temat na forum Odkrywcy.pl dotyczący "złotego pociągu". Przeczytałem całość i przewijał się temat niejakiego Borka, który miał w 2006 roku pisać o takowym tunelu na konkurencyjnym forum. Odszukałem tego użytkownika, okazuje się że jest Chorwatem, stąd niektóre błędy.

tl;dr:


Mialem 18 lat i z dvoma przyjacielami lazilismy po fortach i tunelach. Avantura - nic wiecej. W jakims forcie napoleonowym zgubilismy sie zupelnie w labiryntach i ledwie zywa glowe wyciagnelismy bo sie tunele zapadaly, mialy dziury... W Ksiazu bylismy najpierw razem, lazilismy wokol zamku, grzebali w jakis ruinach, malym ksiazu, zasypanych bunkierach..itd Po murach zamku gdzie rosnie bluszcz raz sie wdrapalismy i weszli gdzies gdzie sa jakies wiezyczki, stamtad dalej i tam byly juz terasy i chodzili turysci, z tylu zamku z drugiej strony byla wielka przepasc, weszli na murek i na scianie zamkowej widzielismy male okienko nad przepascia, do zlapania reka brakowalo kilku palcow. To co zrobilismy bylo wielka glupota, ale jak mowia: glupi ma szczescie (nikt nie spadl).

Weszlismy w jakis dlugi tunel z okienkami (chyba go widzialem na zdjeciach na internetu), bylo wiecej tunelow i rozwidlaly sie. W tym systemie (jezeli nie pomjeszalem mjesca-duzo lat przeszlo) wlazlem do jakiegos tunelu gdzie na tle bylo pelno kosci i kawalkow czaszek (polamanych, zdrobionych). Weszlismy do jakiegos wiekszego tunelu, schodami w gore, znow schodkami w gore i byly drzwi zza koji sie slyszalo ludzki glos- bylo to jakies biuro! Przemknelismy sie korytarzem gdy nikt nie widzial i weszlismy do wielkiego korytarza w zamku gdzie bylo duzo turystow, tu byly komnaty, zmieszalismy sie z turystami i zwiedzilismy wszystko co sie zwiedzic tu moglo. Zmierzajac ku wyjsciu widzielismy schody na gore zamkniete sznurkiem z napisem " wstep zabroniony", dla nas to bylo wezwanie, jedno spojrzenie dookola i bylismy za sznurkiem, jedno pietro, drugie, a na kazdam pietrze plytka z napisem ze tu straszy jakis duch Zszokowany .

Robil sie mrok, coraz ciemniej, wiatr gdzies w gorze chulal i ciarki po plecach Zszokowany Zszokowany Na samo gore nie bylo murowanych schodow tylko jakies drewnine rozwalajace sie(jak na starym strychu, pelno kurzu). Bylo ciemno juz i zapalilismy latarki. TRZASK! okiennica sie prawie rozwalila od wiatru! Gwizdalo i zobaczalismy plytke ze tu straszy najstraszniejszy duch zamku, duch jakiejs ksieznej. Jeden koles byl prawie martwy Zszokowany Zszokowany Zszokowany Crying or Very sad Crying or Very sad , z jego powodu musielismy sie wracac. Ale i my mielismy pelne gacie. Ja sie wracalem do plecami do tylu. Trzaskalo, gwizdalo, wialo... Zesralismy sie ze strahu. Myk, myk szybko na dol i tuz przed zamknieciem wyszlismy z zamku, pelni wrazen i pelnych spodni. Piwo Pladrowalismy jeszcze kilka dni wkolo i pojechalismy....

Ja sie wkrotce wrocilem ale sam, poznalem lokalnych dzieciakow ktorzy mi pokazywali rozne dziury i wejscia, zakamarki...jeden z korym najwiecej lazilem po dziurach opowiedzial mi o swojem dziadku to co on opowiadal jego tati. Pokazaly mi raz dzieciaki jedna dziure, glupia dziura, a i ja "glupi" to sie wrocilem gwozdz w reke, srubokret i jak Syzyf ziarnko po ziarnku z pomiedzy jakis nowych cegiel (mialem czas) i wyciagnalem cegle, druga trzecia..wlazlem!! I znow glupie pomieszczenie, ale troche pekniete i zmurszale z boku (no to po boku!) BINGO!!! Bardzo szczęśliwy Pomiedzy tunelem i skala byla szczelina, ta szczelina przeciagalem sie do nastepnego zmurszalego kawalku (i znow praca) Wszedlem do szerokiego tunelu w ktorym nikt jeszcze nie byl. Byly tu kafelki ceramiczne z niemieckim orlem (w kuchni), pokoje, jakis pokoj z kablami, jakimis rozwalonymi elektrycznymi urzadzeniami, kubki, widelce...- niezle jak za lochy. Dalej sie nie moglo isc. Byla tu murowana sciana z jakimis okraglymi otworami w sobie.

Wrocilem sie do szczeliny i szlem dalej miedzy skala i betonem. Tu i tam bylo zmurszalo, ale nie pladrowalem wszystkiego(byla tez chyby jakas jaskinia waska w gore). W taki sam sposob wszedlem z gory do ogromnego tunelu, na scianach i na dole byly pozostalosci metalowe (kolejki czy czego to juz nie wiem) i po lewej stronie 20 FEST zamurowanych wjazdow do mniejszych tuneli (dokladnie to co mi opowiedzial dzieciak Zszokowany ). W jednym z tych tuneli jest zamurowana kolejka. Tak opowiedzial swojemu synu ten robotnik ktory uciekl (jak mowil dzieciak). A otkryciem tunelu z 20 bocznych tunelow doswiadczylem ze nie wyssal to z palca. Dlatego do dzisiejszego dnia nie daje mi to spokoju. I gdybym byl tylko w Polsce na pewno bym nie jedna noc juz przespal w tunelach. No dobrze, wylazlem stamtad i jeszcze kilka dni walesalem sie po wzgorzu. Raz na wieczor poszedlem sikac w pokrzywy..i widze ze siki wpadaja w jakas dziure. Byla to murowana starymi ceglami kwadratowa studzienka(2,5 - 3m gleboka moze mniej). Na dole stara, starcata zardzewiala krata-drzwiczki. Musialem ja rozwalic. Wszedlem do tuneliku -dosyc dlugi i niski.

W jednym mjescu byl zawalony, to pod stropem lyzka przekopalem przejscie i szedlem dalej. Na koncu znow byl piasek, kopalem pod stropem, ale na gorze ukazala sie kvadratova kamienna plyta! Zszokowany . Srubokret znow robil! (a ja mialem czas). Odgrzebalem co moglem, plecami dzwigalem, zaczela sie ruszac i isc do gory ale cholernie byla ciezka. Musialem zrobic caly system z podkladaniem noza, lyzki i srubokreta zeby ja wypchnac w gore i przesunac zeby znow nie wpadla. Tu bylo potu, ale zrobilem. Bylem sam, jakies czarne pomieszczenie, wstawilem swieczke na kamienna podloge, stojac jeszcze do polowy w dziurze, patrze a tu trzy otwarte kakatakomby, spojrzenie na zegarek - polnoc !!!! Evil or Very Mad Zszokowany Crying or Very sad Evil or Very Mad Ciary przechodzily ale ciekawosc silniejsza.

Staly tu 3 kaktakomby, 2 jakis poznanych z historii zamku facetow a srodkowa-nikt inny tylko ta baba co najbardziej straszy!!!! Z tej piwnicy prowadzily sschody do gory, tam wieksze pomieszczenie i znow schody szerokie do gory, ale przed nimi kwadratowa dziura z woda cholernie gleboka. Jak przeszedlem to okienko nad przepascia no to chyba przejde i taka dziure z woda- Przeszedlem, schodami w gore, a tu kaplica jakas - bylem we wnetrzu jakiejs kaplicy, ale ze wszystkich stron zamurowana! Zdziwiony Rusztowania, narzedia murarskie, tak jakby robotnicy tylko poszli na piwo i zaraz sie wracaja - ale ZAMUROWANE ZE WSZYSTKICH STRON!! Bylem tu az zaczelo switac. wrocilem sie do katakomb, w dziure (juz nie pamietam czy zamknalem ta plyte za soba, ani czy zamknalem wyciagniete cegly do tunelu z kolejka) tunel, studzienka i do domu. Nigdy wiecej tu nie bylem. Ale duchy mi nie daja spokoju. Jak opowiadam o swoich awanturach w Polsce w Chorwacji rzadko kto mi wierzy, ale tak samo w Polsce rzadko kto by mnie rozumial gdybym opowiadal o awanturze w Chorwacji.

#zlotypociag #walbrzych #dolnyslask #tajemnicehistorii #wojna #zloto #skarb #historia
  • 2