O dziwo udało się pobić życiówkę w jednym przejeździe. Trasa #krakow -> #gliwice -> #opole -> #wroclaw -> #kalisz -> #warszawa. Czas netto 28h 31min. 10 min snu w rowie zresetowało organizm zarówno wydolnościowo jak i zasypianie za kierownicą. Trasa dokładna w pierwszym komentarzu.
Nie wyspałem się, bo mdliło mnie całą noc przed wyjazdem, nie dałem rady zjeść rano makaronu z tego samego powody, ale liczyłem, że w trasie przejdzie. Od startu upał (30 °C) i wmordewind od Niemca. Pierwsze 100km rzygania, ale zakładałem, że potem będzie tylko lepiej. Nie było, po 150km wizyta w aptece, dostałem jakiś lek i od 200km znaczna poprawa. 300km we Wrocku, cała noc jazdy i nad ranem niestety popsuły się plany, bo chciałem jechać nad morze odwiedzając po drodzę @KonniQ, ale front z deszczem przegonił mnie na wschód. Ostatnie 80km z @michnic - jednak obok siebie, więc bez draftingu, niemniej jednak miło było mieć z kim pogadać. Powrót pociągiem do Krakowa i jeszcze 8km do domu (czyli łącznie 745).
Wracam do domu i o 1:30 nieoznakowana Insignia mnie zatrzymuje, panowie każą dmuchać - na pewno wyglądałem jak imprezowicz na kolarce i w stroju + Apidura z bagażami...
W przyszłym roku pewnie do 1000 spróbuję podejść, bo gdyby nie senność, to nogi dawały jeszcze spokojnie radę. Dziś w zasadzie żadnych bolesności, trochę zmęczenia z niewyspania i nieco ciężkie nogi.
@Nirguna: raz np wjechałem we ścinki aluminiowe po kilka mm... Obręcze mają miesiąc. Drugi raz snake po krawężniku, bo nie dopompowałem wystarczająco mocno po pierwszym. Trzeci nie wiem, w Wawie jeszcze z michnic złapałem tym razem z przodu. Migające światełka, żadnych problemów.
@SnikerS89: jak kupiłem szosę, to przez 2 miesiące myślałem, że to najgorzej wydana kasa, bo bolały plecy. Ale dzień w dzień jazda i teraz nie bolą wcale. Mam tylko od zawsze problem z mięśniem czworonocznym. @byczys: było ok do jazdy z @michnic bo pamiętałem o rozciąganiu. Te 80km zagadałem się i w Krk nie mogłem drzwi w pociągu otworzyć, piekło jak fiks. Heh, znów może następnym razem się uda. @
@metaxy: ja dzisiaj miałem ciężką przeprawę z setką, więc propsuję i szanuję jak #!$%@?. Kup sobie na następny sezon jakieś GoPro czy coś podobnego i kręć filmiki czy coś. Szacunek stary, szacunek.
@metaxy: Ja piedziele, stary! Podziwiam bardzo :) mój maksymalny dystans zrobiony w ciągu 12 godzin to 150 km (wiem, średnia niska ale parę godzin w sumie spędziłem leżąc nad jeziorem), a 750 jest dla mnie jednak nie do zrobienia. Życzę szybkiego rozdziewiczenia kolejnych tagów xD
@metaxy: Ten spamer @WesolyMorswin szykował się do 680 z rok, a tu coś takiego. Do tej pory za największego kozaka wyobrażałem sobie kolesia, który w jeden dzień skoczył sobie do Budapesztu, chyba z Kielc. Ty chory #!$%@? ;)
@feelbeats: Jeżdżąc po Polsce nie ma znów tak z czego robić filmików. Poza tym bateria za krótko trzyma. Dzięki. @webern: @saja88: Podziękował. @owsikalfred: Nie mam zielonego pojęcia. Raczej ma się ok. Nie robi mi problemów. @porn0: Najlepszy dla mnie komplement - serio. @JackBauer: Heh, czyny nie słowa czy coś... @Terem: Mam nadzieję, że pochoruję się jeszcze bardziej.
@longer9876: Cieszy mnie, że kogokolwiek zmotywowałem do ruszenia tyłka. @Terem: Motywów (themes) nie, ale byłem tam adminem, rozwijałem to (z perspektywy czasu patrząc) gówno. Niemniej jednak dobrze kojarzysz.
kupilem se dziś ten polecany na wykopie keczup roleski i powiem szczerze ze myslalem ze bedzie lepszy no ale nie jest zly zeby nie bylo, ale czy go kupie drugi raz to musze sie zastanowic jeszcze
Oglądam tak sobie Rancho nad ranem i kurde widze ze dobre aplikacje ma na pulpicie Lucy jako wójt xD uTorrent i GTA4 xD #ranczo #heheszki #seriale #gry
O dziwo udało się pobić życiówkę w jednym przejeździe. Trasa #krakow -> #gliwice -> #opole -> #wroclaw -> #kalisz -> #warszawa. Czas netto 28h 31min. 10 min snu w rowie zresetowało organizm zarówno wydolnościowo jak i zasypianie za kierownicą. Trasa dokładna w pierwszym komentarzu.
Nie wyspałem się, bo mdliło mnie całą noc przed wyjazdem, nie dałem rady zjeść rano makaronu z tego samego powody, ale liczyłem, że w trasie przejdzie. Od startu upał (30 °C) i wmordewind od Niemca. Pierwsze 100km rzygania, ale zakładałem, że potem będzie tylko lepiej. Nie było, po 150km wizyta w aptece, dostałem jakiś lek i od 200km znaczna poprawa. 300km we Wrocku, cała noc jazdy i nad ranem niestety popsuły się plany, bo chciałem jechać nad morze odwiedzając po drodzę @KonniQ, ale front z deszczem przegonił mnie na wschód. Ostatnie 80km z @michnic - jednak obok siebie, więc bez draftingu, niemniej jednak miło było mieć z kim pogadać. Powrót pociągiem do Krakowa i jeszcze 8km do domu (czyli łącznie 745).
Wracam do domu i o 1:30 nieoznakowana Insignia mnie zatrzymuje, panowie każą dmuchać - na pewno wyglądałem jak imprezowicz na kolarce i w stroju + Apidura z bagażami...
W przyszłym roku pewnie do 1000 spróbuję podejść, bo gdyby nie senność, to nogi dawały jeszcze spokojnie radę. Dziś w zasadzie żadnych bolesności, trochę zmęczenia z niewyspania i nieco ciężkie nogi.
#metaxynarowerze (są tam inne moje wypady) #100km #200km #300km #400km #500km #600km #700km (jakże miło rozdziewiczyć kolejny tag) #rower #szosa (ależ fura tagów) #rowerowyrownik
Jak tam czworoboczny grzbietu?
Szkoda że byłem w pracy i mogłem tylko machnąć. Ale było widać jak docisnąłeś ;)
@Rubens: dzięki.
@nielubienic: lepiej kopem ma drogę.
@fixie: damy radę kiedyś.
@byczys: było ok do jazdy z @michnic bo pamiętałem o rozciąganiu. Te 80km zagadałem się i w Krk nie mogłem drzwi w pociągu otworzyć, piekło jak fiks. Heh, znów może następnym razem się uda.
@
@webern: @saja88: Podziękował.
@owsikalfred: Nie mam zielonego pojęcia. Raczej ma się ok. Nie robi mi problemów.
@porn0: Najlepszy dla mnie komplement - serio.
@JackBauer: Heh, czyny nie słowa czy coś...
@Terem: Mam nadzieję, że pochoruję się jeszcze bardziej.
@Terem: Motywów (themes) nie, ale byłem tam adminem, rozwijałem to (z perspektywy czasu patrząc) gówno. Niemniej jednak dobrze kojarzysz.