Wpis z mikrobloga

260 618 - 737 = 259 881

O dziwo udało się pobić życiówkę w jednym przejeździe. Trasa #krakow -> #gliwice -> #opole -> #wroclaw -> #kalisz -> #warszawa. Czas netto 28h 31min. 10 min snu w rowie zresetowało organizm zarówno wydolnościowo jak i zasypianie za kierownicą. Trasa dokładna w pierwszym komentarzu.

Nie wyspałem się, bo mdliło mnie całą noc przed wyjazdem, nie dałem rady zjeść rano makaronu z tego samego powody, ale liczyłem, że w trasie przejdzie. Od startu upał (30 °C) i wmordewind od Niemca. Pierwsze 100km rzygania, ale zakładałem, że potem będzie tylko lepiej. Nie było, po 150km wizyta w aptece, dostałem jakiś lek i od 200km znaczna poprawa. 300km we Wrocku, cała noc jazdy i nad ranem niestety popsuły się plany, bo chciałem jechać nad morze odwiedzając po drodzę @KonniQ, ale front z deszczem przegonił mnie na wschód. Ostatnie 80km z @michnic - jednak obok siebie, więc bez draftingu, niemniej jednak miło było mieć z kim pogadać. Powrót pociągiem do Krakowa i jeszcze 8km do domu (czyli łącznie 745).

Wracam do domu i o 1:30 nieoznakowana Insignia mnie zatrzymuje, panowie każą dmuchać - na pewno wyglądałem jak imprezowicz na kolarce i w stroju + Apidura z bagażami...

W przyszłym roku pewnie do 1000 spróbuję podejść, bo gdyby nie senność, to nogi dawały jeszcze spokojnie radę. Dziś w zasadzie żadnych bolesności, trochę zmęczenia z niewyspania i nieco ciężkie nogi.

#metaxynarowerze (są tam inne moje wypady) #100km #200km #300km #400km #500km #600km #700km (jakże miło rozdziewiczyć kolejny tag) #rower #szosa (ależ fura tagów) #rowerowyrownik
metaxy - 260 618 - 737 = 259 881

O dziwo udało się pobić życiówkę w jednym przejeź...

źródło: comment_VTkIEGrojANI2cCjSd4LhrIG2C7xuncr.jpg

Pobierz
  • 135
  • Odpowiedz
  • 1
@metaxy: mega szacun :)
Jak tam czworoboczny grzbietu?
Szkoda że byłem w pracy i mogłem tylko machnąć. Ale było widać jak docisnąłeś ;)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Nirguna: raz np wjechałem we ścinki aluminiowe po kilka mm... Obręcze mają miesiąc. Drugi raz snake po krawężniku, bo nie dopompowałem wystarczająco mocno po pierwszym. Trzeci nie wiem, w Wawie jeszcze z michnic złapałem tym razem z przodu. Migające światełka, żadnych problemów.
  • Odpowiedz
via Android
  • 5
@SnikerS89: jak kupiłem szosę, to przez 2 miesiące myślałem, że to najgorzej wydana kasa, bo bolały plecy. Ale dzień w dzień jazda i teraz nie bolą wcale. Mam tylko od zawsze problem z mięśniem czworonocznym.
@byczys: było ok do jazdy z @michnic bo pamiętałem o rozciąganiu. Te 80km zagadałem się i w Krk nie mogłem drzwi w pociągu otworzyć, piekło jak fiks. Heh, znów może następnym razem się uda.
@
  • Odpowiedz
@metaxy: ja dzisiaj miałem ciężką przeprawę z setką, więc propsuję i szanuję jak #!$%@?. Kup sobie na następny sezon jakieś GoPro czy coś podobnego i kręć filmiki czy coś. Szacunek stary, szacunek.
  • Odpowiedz
@metaxy: Ja piedziele, stary! Podziwiam bardzo :) mój maksymalny dystans zrobiony w ciągu 12 godzin to 150 km (wiem, średnia niska ale parę godzin w sumie spędziłem leżąc nad jeziorem), a 750 jest dla mnie jednak nie do zrobienia. Życzę szybkiego rozdziewiczenia kolejnych tagów xD
  • Odpowiedz
@feelbeats: Jeżdżąc po Polsce nie ma znów tak z czego robić filmików. Poza tym bateria za krótko trzyma. Dzięki.
@webern: @saja88: Podziękował.
@owsikalfred: Nie mam zielonego pojęcia. Raczej ma się ok. Nie robi mi problemów.
@porn0: Najlepszy dla mnie komplement - serio.
@JackBauer: Heh, czyny nie słowa czy coś...
@Terem: Mam nadzieję, że pochoruję się jeszcze bardziej.
  • Odpowiedz
@longer9876: Cieszy mnie, że kogokolwiek zmotywowałem do ruszenia tyłka.
@Terem: Motywów (themes) nie, ale byłem tam adminem, rozwijałem to (z perspektywy czasu patrząc) gówno. Niemniej jednak dobrze kojarzysz.
  • Odpowiedz