Wpis z mikrobloga

#suchar #dowcip #heheszki

Pewien facet poszedł do więzienia. Pierwszy wieczór, pierwszy prysznic w więziennej łaźni.
Facet się myje i nagle "myk" mydło leży na podłodze.
- O #!$%@? - pomyślał skazany.
Rozgląda się dookoła. Pusto.
- No nic, co będzie to będzie. - powiedział schylając się.
Nagle pojawia się wielki współwięzień. Mięśnie niczym Pudzian, tatuaże i te sprawy.
- Oj nowy, nowy. Jak już się wypiąłeś no to pora na inicjację.
Wielki mięśniak z uśmiechem zachodzi skazańca od tyłu.
- No wybieraj. Chcesz ze śliną czy bez?
Nowy w myślach: - Ja #!$%@?ę, i tak będzie bolało. Ale na sucho to będzie piekło bardziej niż ze śliną.
- Dobra, chcę ze śliną - odpowiedział nowy

Na to stary więzień:

  • 2