Wpis z mikrobloga

#rozowepaski, dlaczego tak trudno Wam się zdobyć na klasę? Założyć sukienkę, szpilki, ładne kolczyki, zadbane włosy ładnie ułożyć, zadbać o dłonie, użyć ładnego lakieru, albo samej kredki. Zrobić delikatny makijaż?
I o kogo ja mam się starać? O cizię w dżinsach, w które się wciskała pół godziny, bo się żywi w Macu? No i nie palcie papierosów. Nie przeklinajcie. Ja w towarzystwie kumpli klnę jak nawalony rumem bosman, ale przy dziewczynach/kobietach, praktycznie nigdy. Czasem się coś wyrwie, ale przeproszę. Tak, wiem, jestem staromodny, ale po co wprowadzać nowomodę, skoro stara była dobra?

#kiciochpyta #kiciochnieogarnia #cojestzwami
  • 73
@bloodcrawler: Wiesz skąd się wzięło określenie "płeć piękna"? Nam się wystarczy umyć, ubrać, paznokcie obciąć, dobrze się ogolić, choć niekoniecznie. Używać dobrego szamponu. I chyba tyle. Dobrze mieć drogi samochód i dobrą pracę, ale kobieta z klasą nie będzie tego wymagać.
@misja_ratunkowa: Podobno dość dobrze. Raz mnie nawet pewny profesor zapytał, dlaczego na zajęcia zawsze przychodzę tak wystrojony. Wiem, że nie każdą stać, ale jak jest ładna, skromna, zadbana, to tanie ubranie mi nie przeszkadza.
@oszty: Pewnie. Po co o siebie dbać. Ja nie ukrywam, że jestem metroseksualny, ale 100% hetero. I choć czasem dziewczyny same do mnie podchodzą (jedna nawet zaoferowała seks, na uczelni, w damskiej toalecie), to patrze i mi ręce opadają, nie wspominając o czymś innym. Przyjaciółka mojej dziewczyny proponowała mi seks. Fajna przyjaciółka. Młodą panią z sekretariatu pewnie dość łatwo bym przeleciał.
Może liczy się to tak zwane "coś"? Nie uważam się
@Message: Może to słaby bait zielonki ale odpowiem.
Możesz sobie wyglądać pięknie i ślicznie, być sobie najmetroseksualnieszy na świecie ale Twoje prostactwo ukazane w wypowiedziach zawsze zniszczy cały efekt. Osoby takie jak Ty klasyfikuję jako nieprzyjemne, małostkowe. Piękno i ta Twoja "klasa" są ukazywane inteligencją i dobrym sercem a nie ubraniem.
Nie, nie jestem gruba i brzydka.
@Eleni: To się nazywa megalomanią. Pisałem już, że każdy ma swoje wady. Być może ta jest moją. Ale prostactwo pokazujesz Ty, nazywając mnie "zielonką". Poza tym to jest Internet, mikroblog na żenującym poziomie. Wiem, że mogłem Cię urazić, jeśli jesteś niezadbana, ale to nie powód do obrażania mnie. Najpierw poznaj kogoś na żywo, a później oceniaj. Dlaczego panie z sekretariatu były zawsze dla mnie tak miłe? Dlaczego koleżanka, gdy sekretariat był
nie ubieram się z klasą


@misja_ratunkowa: Idź już spać, bo ja nie pisałem o ubieraniu się z klasą, tylko o jej posiadaniu. Kiedyś znałem biędną dziewczynę, która nie miała na drogie i szykowne ciuchy, a klasę prezentowała. Swoją inteligencją, urodą, skromnością. Łapiesz, czy Ci to rozpisać na czynniki pierwsze?