Wpis z mikrobloga

To uczucie, kiedy jadąc rowerem po polu i chcąc zmienić bieg na niższy przypominasz sobie, że nie masz japońskich przerzutek tylko zwykły automat 4 biegowy, a za tobą podążają zezłoszczone psy i na domiar złego zaczyna się burza z solidnym deszczem. Nagle znajdujesz opuszczoną ziemiankę, w której chcesz spędzić noc. Na miejscu spotykasz brodatego wędrowca z azjatyckiej tajgi, który pokazuje ci drogę na północ i częstuje smażonymi na głębokim oleju grzybami z domieszką ziół. Zdajesz sobie sprawę, że musisz znaleźć pracę.
#pasta
  • 3