Wpis z mikrobloga

#heheszki #truestory #policja
Miałem dziś jechać po szefa na dworzec kolejowy (bierze jakieś piguły i nie może prowadzić swojego porszaka). Wychodzę pół godziny przed pociągiem, wkładam kluczyk do stacyjki i zonk. Aku dead. Wczoraj zrobiłem z samochodu choinkę i całą noc świeciły mu się lampki. Szybka decyzja, biorę zgniłka żony Corsę B. Niestety nie posiada on dokumentów, a nawet gdyby miał, nie ma przeglądu. Podjeżdżam tuż pod budynek stacji, punktualnie co do minuty. Czekam kilka minut, ani widu ani słychu. Wychodzę sprawdzić OCB, pociąg oczywiście opóźniony kilkanaście minut. Idę przeparkować auto bo stoi na zakazie. Wsiadam, aż tu zza dupy kłania mi się ładna blond Policewoman. Czy wie Pan że stoi na zakazie? Proszę dokumenty ( ͡° ʖ̯ ͡°) Powoli dochodzi do mnie powaga sytuacji. Mandat za brak dowodu rej., dokumentu OC, brak przeglądu, postój na zakazie + ewentualne holowanie. Najgorsze jest to że szef zaraz tu będzie a razem z nim przyjdzie wielki fail. Zrobiłem oczy Shreka, gadka szmatka jakie to życie jest okrutne, że szef, że żona, że 6 miesięczne dziecko płacze w domu i tęskni - słowem - cała prawda o moim nędznym życiu + trochę koloryzacji i dramatyzmu. Policewoman prawie się rozpłakała i serce jej pękło. Mówi do mnie żeby mnie tu więcej nie widziała więc rzucam podziękowania i znikam parkować za zakrętem. Wracając postanawiam dać jej kwiatka, kupuję w dworcowej kwiaciarni, policjantka zniknęła, spotykam szefa który na widok mnie z kwiatkiem rzuca:

  • 8
@qusqui21: Miałem kiedyś stłuczkę ze swojej winy, nie miałem przeglądu i z odszkodowaniem nie było problemów (mała obcierka). Zabrali mi jednak dowód, holowali auto i poczęstowali mandatem także bolało. Od tamtej pory tylko kilka razy wyruszyłem bez badania. Muszę w końcu znaleźć te dokumenty żony i zrobić ten przegląd bo zrobiło mi się gorąco kiedy uświadomiłem sobie ile może być z tym problemów. Możliwe że przy większej kraksie można było by