Wpis z mikrobloga

Pada tu czasami zapytanie o mindfuck'owy film. A co powiecie na mindfuck'owy horror?

Victim 2006 Phii khon pen

Historia dziewczyny zatrudnionej przez policję do odgrywania ostatnich chwil życia zamordowanych osób. Sesje te przyciągają uwagę nie tylko widzów przed telewizorami, ale też tej mniej materialnej publiczności. A w Tajlandii (ponoć) bardzo starają się nie rozgniewać duchów. :)

Intrygująca opowieść bez flagowego produktu azjatyckiej grozy czyli czarnowłosej dziewczynki. Ale przede wszystkim wciągająca widza gra. Wraz z rozwojem akcji twórcy zaskakują w przemyślany sposób, stosują skróty i niedopowiedzenia dzięki czemu kilka razy nie byłem pewien nie tylko tego co się wydarzy, ale też zastanawiałem się, co właściwie stało wcześniej. Dawno żaden horror ze mną tak pograł. Miłe uczucie.

Poza samą historią można też zwrócić uwagę na audio - kapitalnie klimatyczne i budujące niepokój w odpowiednich momentach.
Uroda bohaterki to również mały plus.

ODRADZAM CZYTANIE RECENZJI I KOMENTARZY NA FILMWEBIE - SĄ PEŁNE SPOILERÓW

Poziom strachu 5/10
Film 7/10

#film #ogladajzwykopem #horror
s.....a - Pada tu czasami zapytanie o mindfuck'owy film. A co powiecie na mindfuck'ow...

źródło: comment_dF1iWcoYyNeShm7tuhzukJOhahm8LBPT.jpg

Pobierz
  • 2