Wpis z mikrobloga

@ArpeggiaVibration: w temacie takich akcji, to ja mam zazwyczaj na odwrót, sprzeda się auto, potem klient przyjeżdża/dzwoni, że jestem złodziej i oszust i w ogóle siusiak mi w nos, a on musi opchnąć to gówno dalej, po czym rok później go widzę jak radośnie moim byłym furexem popyla, wtf?
@strumienzgor: Jup, nawet nie musiałaby być to eMka, a chyba jest.