Wpis z mikrobloga

Krytyka nonkonformizu

Często bywa przywoływane powiedzenie "idź pod prąd". Jednak czymś wartościowszym wydaje się najpierw próbować odwrócić prąd rzeki tak, by wskazywał innym rybom drogę, dopiero gdy to jest niemożliwe,
płynąć pod prąd. Człowiek posiada (jak obserwuję) naturalną potrzebę jednoczenia się z atmosferą innych ludzi (potrzebą akceptacji, zrozumienia, itp.). Gombrowicz w "Ferdydurke" przedstawił te tendencje do uległości schematom w sposób dość negatywny jako niemożność do ucieczki od "gęby". Ale właśnie ta podatność człowieka utrudniająca bycie nonkonformistą zabezpiecza go w pewnym stopniu przed pychą i egoizmem. Pychą dlatego, że nie musiałby się interesować co myślą inni (bo może myślą właściwie, a samemu wyznaje się fałszywą tezę), egoizmem dlatego, bo Inaczej człowiek miałby mniejszą skłonność do tego, by ludzie z otoczenia mieli właściwy (w obiektywnym sensie oczywiście) światopogląd, sposób myślenia, stan emocjonalny. Poza tym nonkonformizm jest z natury samotny, co daje dodatkowe niedogodności. Dlatego właściwą postawą wydaje się być traktowanie nonkonformizmu jako ostateczność, wcześniej próbować przekonać innych do swoich (ale tylko gdy są obiektywnie właściwe oczywiście!) poglądów.

#filozofia #nonkonformizm #rozkminy #przemyslenia
  • 5
@LudzieSaFajni: konformizm to postawa, która zakłada przyjmowanie pewnych poglądów ponieważ są one uznawane za prawdziwe przez ogół. Co wiemy, że jest błędem, bo prawda nie podlega głosowaniu demokratycznemu. Nonkonformizm jest tylko i wyłącznie zaprzeczeniem (nie przeciwieństwem) tej postawy. Czyli czymś, co odrzuca pewną błędną postawę. Nonkonformizm to nie jest to samo co pogląd odmienny od ogółu, co najwyżej drugie może być skutkiem pierwszego.
Co do twojego postulatu, żeby przekonać innych. Jest
@Kampala: Widocznie nie używałem pojęcia "nonkonformizm" w sensie ścisłym. Przez nonkonformizm rozumiałem ogólną postawę/skłonność/tendencję do sprzeciwu/buntu wobec wpływu innych ludzi. Bycia niemainstreamowym dla samej niemainstreamowości. Ludzie są zależni od siebie i chciałem przedstawić tę zależność od pozytywnej strony.

czy poglądy, opinie mogą być obiektywne?

Poglądy nie są czymś 100-procentowo pewnym, ale wierzę, że istnieją (być może nie wszystkie) poglądy do których każdy może dojść będąc odpowiednio uczciwym, np. dotyczące sensu życia
Bycia niemainstreamowym dla samej niemainstreamowości.


@LudzieSaFajni: niegłównostrumieniowym? ;) Jeśli chodzi o przyjmowanie postawy sprzecznej od ogółu na takiej podstawie, że postawa ta jest powszechnie akceptowana, to nazywa się to antykonformizmem. Teoretycznie rzadko spotykany, a w praktyce trochę częściej, głównie przez nieświadomych tego ludzi.
Moją główną uwagą było (i pozostaje) jednak to, że utożsamiłeś nonkonformizm z brakiem otwartości na dyskusję. Co nie jest w żadnym stopniu poprawne, choć może korelacja występuje.

do
@Kampala

Istnienie sensu życia nie jest faktem

Wiem dlatego, powiedziałem "wierzę". Właściwsze chyba jest uznanie za ważniejsze słuszności danej idei niż jej prawdziwości. Gdyby sens życia nie istniał, co jeszcze robimy na tym świecie? ;) Ok, poglądy nie muszą być obiektywnie prawdziwe, ale chyba mogą być obiektywnie słuszne. Chyba, że dla czystości języka wtedy dana idea nie nazywałaby się "poglądem", tylko jakoś inaczej.