Wpis z mikrobloga

Drogie Mirasy,
od dawna leżało mi to na wątrobie i chciałem się tym z kimś podzielić. Pamiętam bezsilną złość, która wynikała z faktu, że wszyscy mieli temat albo w dupie, albo w ogóle nie kojarzyli o co chodzi. Dla mnie jednak sprawa jest ważna, bo wiązała się, jak by to źle nie brzmiało, z odkrywaniem samego siebie. Ale po kolei.

TLDR hejtuję Glacę, boga polskiej muzyki rozrywkowej

Wielu z nas miało moment skucowienia, a każde skucowienie ma parę etapów. Mianowicie zaczyna się od Metalliki, System of a Down i tym podobnych, a kończy, w hardcorowych przypadkach, na rzężeniu jakiegoś typa nagrywanemu w piwnicy leśniczówki w Bieszczadach. W tzw. międzyczasie następuje cała masa odkryć, przemyśleń i wniosków, które można właściwie sprowadzić do poszukiwania odpowiedzi na pytanie "co jest fajne?". Wczesne etapy skucowienia charakteryzują się jednak przewagą pozytywnych opinii, co jest oczywiście naturalne, przecież wyrobienie sobie gustu wymaga czasu i nabrania doświadczenia. Dlatego tak sobie cenię odkrycie twórczości Piotra "Glacy" Mohammeda. On właściwie jako pierwszy uświadomił mi, że jak coś jest powszechnie uważane za kultowe, może być kompletnym gównem. Dlaczego?

Starałem się podzielić ten tekst wymieniając powody np. teksty, muzykę, artystyczną postawę albo ideologię czy tzw. "przekaz". Problem jest taki, że się nie da. Po prostu te sfery się przenikają. Np. gość uważa się za jakiegoś wizjonera. Obejrzyjcie sobie wywiady z nim, mówi uduchowionym głosem, opowiada o swoich projektach jakby leczyły z aids dzieci w Afryce, zawsze nadęty, patetyczny. A jego muzyka? No, może w latach 90 połączenie rocka z rapem i elektroniką można było ewentualnie uznać za oryginalny pomysł, ale tylko przy pominięciu faktu, że wszystkie zespoły z Polski perfidnie zrzynały pomysły z zagranicy. Jednak PIERDYLIARD polskich zespołów w tamtych czasach, jechało na tych samych patentach(tylko lepiej zrobionych ale o tym za chwilę). ALE NIEEEE GLACA JEST WIZJONEREM PODKREŚLAM WIZJONEREM JEST TAKIM ZAJEBISTYM WIZJONEREM, ŻE JAK PIERDNIE TO INFO O TYM POWINNO PODAWAĆ BBC. Z dupy sobie tego nie wziąłem, przypominam, że jak wychodziło ostatnie My Riot(2011 - bardzo płodny jest nasz wizjoner) to Glaca dał wywiad dla Teraz Rocka, po czym zakazał jego publikacji, jak się dowiedział, że nie będzie tematem okładkowym xD. Potem w wywiadach dla bodajże cgm twierdził(przywołuję z pamięci) że jak to tak on tu nagrywa z ludźmi ze Stanów, w ogóle wraca po iluś tam latach i jest zajebistym wizjonerem bo na płycie będzie mieszanka ostrych brzmień rapu i elektroniki ALE KUMASZ MIESZANKA TAKI CROSSOVER, ZAJEBIŚCIE ORYGNALNE JESZCZE TEGO NIKT NIE PRÓBOWAŁ! Hehe i tak to opublikowali, tylko z komentarzem jaka była inba, więc beka z typa.

No właśnie jakby ta muzyka jeszcze była fajna. Nie wiem jak Wy ale ja nie mogę słuchać takich rzeczy jak np. Pawbeats - tzn. jest sobie jakiś gatunek i jakiś inny gatunek i ktoś stwierdza, no zajebiście to sobie to połączymy. A potem można sobie pieprzyć w wywiadach jak to różne ale podkreślam różne są te gatunki ale jak je wiele łączy, że najważniejsze są emocje no i zajebiście. Tylko że jak ktoś nie ma pomysłu na muzykę to może sobie nawet łączyć z czystą rasowo Europą i tak wyjdzie z tego gówno. Dlatego np. Jack White jest taki zajebisty, bo mimo, że gra na jakimś drucie przytwierdzonym do sztachety, to ma świetne pomysły. A muzyka Glacy jest tak totalnie nudna i pozbawiona krzty polotu, że słuchając jej można się pochlastać. Te riffy wymyślane tak na siłę, że żal mi kompozytora, który chyba ma płacone na akord(hehe). Ten śpiew na wymuszonej chrypce, która ma dodawać takiego rozumisz rockowego charakteru. Ta elektronika rodem z niemieckiej dyskoteki w latach 90. A nie - przepraszam na "Sweet noise" jest dubstep. ROZUMISZ? DUBSTEP #!$%@? TRZEBA BYĆ SZOPENEM ŻEBY NA COŚ TAKIEGO WPAŚĆ.

Wymieniać można by długo. Te jego manifesty na temat acta, ta cała otoczka wokół tego zespołu. Tacy zbuntowani, tacy współcześni anarchiści, olewają społeczeństwo, Riot wiesz zamieszki bunt xD a ten gość wygląda jak bilbord reklamowy. Wszędzie logówki, nawet nagrali teledysk z Hołowczycem, założę się że Krzychu jara się ich muzyką w opór, wcale nie chodziło o to, że obaj zgarniają hajs od firmy robiącej jakieś napoje gazowane. Ogólnie to dorabianie ideologii, bardzo ORYGINALNEJ podkreślam ORYGINALNEJ typu nie poddawaj się, bądź buntownikiem, w gimnazjum pewnie cię nikt nie rozumie, i to wszystko firmuje ponad 40 letni facet z czerwonymi dredami xD. Ta cała otoczka tego zespołu, skumajcie, że dj MyRiot miał ksywę HACKER, założę się, że wcześniej miał ksywę Marian albo coś ale Glaca mu kazał zmienić, żeby do tej uuu cyber pankowej otoczki pasowało. Nie mogę. Prawdziwe #!$%@? szoł zaczyna się jak spojrzymy na Sweet Noise za złotych czasów. Jakieś czerwone dresiki, baggy, dementorzy, maski, logóweczki pierdołeczki. Wtedy taki był klimat, ale oni osiągnęli w tym mistrzostwo. Te teledyski, Noise Feat. PejaSlums Attack - Jeden Taki Dzień, jakaś epicka rozmowa na początku, oczywiście poziom patosu over 9000, potem śpiewamy z ziomkami, jakiś typ w czerwonej bluzie z kapturem gibie się kucając w ogóle wtf. Jedziemy samochodmi pod wiaduktem a potem sobie puszczamy naszą płytkę xD. My Riot - Sen(najgorsze intro w historii) jacyś murzyni tańczą, chyba kompletnie inny kawałek im puścili, jacyś kolesie biegają z logiem zespołu, erotyczne zbliżenia na ciało frontmana. No spoko.

ALE ABSOLUTNĄ WISIENKĄ NA TORCIE SĄ TEKSTY, GLACA W TYM JEST ABSOLUTNYM MISTRZEM. Każdy, ale to każdy jego utwór to kopalnia odkrywkowa lirycznej beki. Patos wylewa się tu nawet z przecinków, ale to tam jest najwyżej smaczek w porównaniu z grafomaństwem które ten gość uprawia. Weźmy sobie pierwszy lepszy utworek, np. opus magnum hicior Sweet Noise "Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz"(nawiasem mówiąc skumajcie jaki ORYGINALNY pomysł, ficzuring z Górniak, no po prostu szkoda, że nie z Zenkiem Martyniukiem). Rymy z pierwszej zwrotki:

rozumiesz przyjmujesz boku amoku słowem powodem żyję kryje


no i wiadomo

sobą tobą .


xDDDDDDDD Albo te głębokie przemyślenia

Nie chcę zrozumienia, pocieszenia Iluzji istnienia, pustego uwielbienia.

Wiem jak zginął X, Lennon, wielu innych, Świat szukał ofiar, świat szukał winnych, Wiem jak zginął X, Popiełuszko, wielu innych, Świat szukał ofiar, świat szukał winnych.


Już nawet nie mówię o wycieraniu sobie gęby Lennonem i Popiełuszką, których śmierci nie miały ze sobą nic wspólnego, ale te kompletnie losowe słowa, to brzmi jakby sprawdzał teorię o tym, że jak przez odpowiednio długi czas będzie się pisało losowe słowa(w oryginale litery) to wyjdzie coś wartościowego(w oryginale chyba Hamlet). Jak to możliwe, że nikt tam nie umarł z żenady przy nagrywaniu tych wypocin.
Dalej mi się nie chce pisać, ale zapraszam do dyskusji.
#przemyslenia #gorzkiezale #przemysleniazdupy #muzyka #rock #rap #muzykaelektroniczna wiadomo XD #myriot #glaca #sweetnoise
  • 7