Wpis z mikrobloga

#korwin z #wipler'em spieprzyli wszystko, co się dało spieprzyć, począwszy od wyborów prezydenckich. Zamiast spełnić postanowienia paktu z #kukiz'em (ten, kto ma mniejszy wynik w sondażach to się wycofuje), krul uwierzył w swoje pie*dolenie że sondaże kłamią, a on na pewno ma ponad 10%. I zamiast się podpiąć pod sukces kukiza, został wielkim przegranym. Teraz znowu myślał, że jak sam wystartuje jako partia, to dostanie zarówno subwencję, jak i miejsca w parlamencie z wynikiem 10% - zamiast pokornie skorzystać z oferty kukiza (dać mu ludzi na listy, którzy zwiną sztandary (niegłupie, grażyna i janusz nawet nie zorientują się że głos poszedł na ludzi oszołoma) i wejdą na plecach kukiza do sejmu, a potem stworzą koło/klub korwina w sejmie), albo z kimś się zjednoczyć na wspólnej liście, być może tracąc dotację państwową. Temu staremu ruchaczowi bliżej do klauna, niż do polityka, który rozważnie planuje swoje decyzję. Już nigdy na niego nie zagłosuję. Gdyby nie uchodźcy to miałby 3%
  • 9
@obcy19: aj pierolisz pan. Kukiz tylko dlatego sie dostał, bo ma na listach luidzi od prawa do lewa, czyli #!$%@? sklep wielobranzowy. Gdyby Jonasz Koran-Mekka wystartował u Kukiza to tez mandatu by nie zdoby, jest zbyt kontrowersyjny, ludzie by głosowali na innego kandydata z listy Kukiza.
Kukiz tylko dlatego sie dostał, bo ma na listach luidzi od prawa do lewa, czyli #!$%@? sklep wielobranzowy.


@saper_vodiczka: a ja myślę, że nie o to chodzi -wątpię, by przeciętny człowiek głosował na konkretnego kandydata, "bo to ten". Kukiz zdobył popularność jako przewodniczący ruchu buntu i korwa mógł to wykorzystać. No to wykorzystał.