Wpis z mikrobloga

@ama_tor: Prysznice są za szatnią w wydzielonym rewirze, jak pójdziesz do ostatniego boksa, to nikt tam Cię nie zobaczy.

Poza tym wiem, że prosto się mówi "przełam się", kiedy się takich problemów nie ma, ale na siłowni jest wiele osób z nieperfekcyjnym ciałem. Poza tym to jednak blizny, a nie brak nogi czy jakieś wyjątkowo szpecące choroby. Pod prysznicem nikt raczej się na siebie nie patrzy, więc śmiało.
@ama_tor: moim zdaniem raczej nikt nic nie zobaczy, bo w klubach platinium (w tym na mogilskiej) pod prysznicami jest bardzo słabe światło i panuje półmrok. Jak byłem po raz pierwszy to nawet się zdziwiłem i szukałem włącznika światła. No ale szatnia wszędzie jest wspólna, a pod prysznicem warunki do zmiany garderoby są nie najlepsze. Pod tym względem lepiej jest w galerii krakowskiej - tam prysznice to zamykane kabiny.
@alczas1: @Maglev: @wolviex: @szarley: Dzięki wielkie w takim razie, już mam obraz tego jak to wygląda. Bałem się, że to jest pokój 5x5 i same prysznice. Żadnych przegródek i oczywiście niesamowicie jasne pomieszczenie.

Ile mniej więcej jest osób na mogislkiej ok 7-8 do 9.45 osób? Tak mniej więcej chciałbym chodzić.
@ama_tor: z tego co wiem to nie ma, i generalnie nie praktykuje sie takich rzeczy na siłce, więc przykro mi cumplu


@szarley: na Mogilskiej jest też Relax. Jak tam jeszcze chodziłem to były zwykłe kabiny prysznicowe z nieprzezroczystymi drzwiczkami... ale to z 10 lat temu było :)
@ama_tor: nikt się na nikogo nie lampi na silce. szczególnie w męskiej szatni. a już w szczególności pod prysznicem. wyluzuj, nie takie typy na siłownię chodzą ;)

sprawdź jeszcze silke w świcie. bo w niutonie na Kościuszkowskim czy w Gladiatorze na Albertyńskim to nie wiem czy w ogóle są prysznice.