Wpis z mikrobloga

czy tylko mnie się wydaje, że na koncertach pojawiają się osoby, które przychodzą, aby sobie porozmawiać, poprzeglądać gówna na telefonie, porobić zdjęcia, spić się jak świnia i osoby, które rzeczywiście przyszły zobaczyć dany koncert, a tym samym mieć miły wieczór i dobrze bawić się, tupiąc nóżką do granej muzyki? bo po każdym koncercie wychodzę z myślą, że ludzie naprawdę nie posiadają żadnej kultury osobistej, poprzez nieszanowanie drugiego człowieka, który pojawił się w celu dość przyziemnym, a jednocześnie przyjemnym, ale obok siebie musi mieć rozkrzyczaną grubą #!$%@?ę, która po jednym piwie już odlatuje, ledwo stojąc na nogach i jej egzaltacja wszelkich emocji jest przenoszona na wszystkich dookoła. nie mówiąc o tym, że gdy się przechodzi między ludźmi, każdy posapuje na tego człowieka, jakby nie wystarczyło przesunąć się delikatnie, pomimo słyszanego wielokrotnie "przepraszam bardzo". i nie, nie jestem hipokrytą - nie rozmawiam w czasie koncertów, przepuszczam pozostałych, nie piję.
#przemyslenia #opinia #koncerty
  • 32
@mladic_: zaliczyłbym jeszcze do tego ludzi w środku koncertu, którzy za wszelką cenę muszą dopchać się pod same barierki (najczęściej z browarem w ręku), jakby to nie można było tego zrobić przed koncertem i chwili zaczekać. Nie po to z reguły wybieram miejsce z tyłu sali, żeby ktoś mi skakał po plecach.
A to, że ludzie pojawiają się na koncertach z przypadku to nic dziwnego. Byłem ostatnio na Wrocław Industrial Festival,
@mladic_: Zgadzam się z tobą.Idąc na koncert jakiegoś zespołu oczekujesz,że będą tam ludzie którzy w jakimś stopniu są zapoznane np. z ich repertuarem.Nie ma porównania gdy na koncercie są ogarnięci ludzie którzy czują dany klimat i wszyscy są zachwyceni
@user48736353001: jeśli już ktoś naprawdę chce stać pod barierkami i przepycha się z drugiego końca, to niech to robi w miarę uprzejmy sposób, czyli przepraszając osoby, które potrącają, a nie za wszelką wpadać na ludzi. szkoda ich hajsu po prostu xD
@user48736353001: no jak ja #!$%@?ę tych ludzi. Jeszcze później pluje się do innych, że przez nich piwo wylane.
@mladic_: jeszcze zupełnie inną grupą są fani "prawej strony", czyli (najczęściej) grubi łysole zdejmujący koszulki (patrzcie na ten tłuszcz, PATRZCIE #!$%@?!) i idący robić #!$%@? na koncertach metalowych. Pół biedy, jeśli jest dużo miejsca, ale jak jest go mało, to najbezpieczniej stać z tyłu. Byłem świadkiem, jak pewien "muzyk ze znanego polskiego
@mladic_: z tego co byłem na rzech koncertach unsoundu to wydaje mi sie ze sporo ludzi przychodzi zeby sie spotkac i faktycznie pogadac, ale w sumie unsound to troche inna publika niz zwykly koncert w klubie np
@mladic_: ostatnio podsłuchałem rozmowe dwóch alternatywek na heckerze i mógłbym stwierdzić że to byli podludzie... dodatkowo przypominam ze malgorzata halber jest ogromna fanką unsoundu
@mladic_: byłem na Helmie i kompletnie mi sie to nie spodobalo, te dzwieki wcale nei byly ladne i nie skumalem kompletnie sensu tego jedynie podobalo mi sie lutoslawski piano duo pierwszego dnia chociaz tez momentami czulem sie zle, najlepszy byl hecker w poludnie w sobote jak gral hejnal, ale pozniej tak sobie zepsulem humor na helmie ze odsprzedalem swój niedzielny bilet na pole
@ehhhh: bywa, to się zdarza. ja się nie wybieram na unsounda, nawet gdybym mieszkała w krakowie, nie poszłabym na ten gównofestyn, bo idea związana z tym wydarzeniem jest zbyt pompatyczna. już naprawdę wolę rojka i jego gównozespoły, bo przynajmniej mogę sobie posiedzieć na trawie i ponarzekać na prysznice, niż rezygnować z czegokolwiek na tydzień, żeby słuchać codziennie tych samych techniaw.
@mladic_: no ja też już w przyszłym roku nie pójdę, o ile nie będzie grał gabor lazar albo mark fell, bo zobaczyć ich na żywo to moje marzenie ostatnio albo lorenzo senni
@ehhhh: lorenzo senni już był na unsoundzie, a mark fell na offie, więc jeśli już to pojawią się przypadkiem na randomowych festynach albo pojedynczych koncertach
@mladic_: hecker też był na unsoundzie ze sto razy, wcale nie wykluczam, zresztą co za problem zeby senni przyjechał na offa, a fell na unsounda [na którym też zresztą już był], no nwm liczę na to ze zobacze tych ludzi, zwlaszcza gabora lazara, bo on po calej europie jezdzi a akurat w pl nie byl jeszcze