Wpis z mikrobloga

Sa tu jacys surferzy/milosnicy Portugalii?

W przyszlym roku chce wyjechac na 2-3 miesiace do Portugalii nauczyc sie surfowac. Plan byl taki, zeby wziac ze soba plecak, namiot itd., na miejscu kupic deske, rozbic sie gdzies kolo plazy i surfowac dzien w dzien. Na miejsce pewnie stopem albo autokarem - nie zarabiam malo ale tez chce jak najmniej wydac, planuje potem jeszcze gdzies pojechac :)

Przegladam mapy, strony, poradniki i jest tego tyle, ze ciezko dojsc do czegokolwiek.

Nie chce w sumei siedziec caly czas w jednym miejscu, zwlaszcza na zadupiach - wieczorem poszedlbym do jakiegos baru albo na inna impreze (chce jechac sam, towarzystwo zawsze potrzebne raz na jakis czas). Oprocz namiotu sa tez te airbnb, cochsurfingi itd.

Robil juz ktos cos takiego? Nie koniecznie musi byc portugalia, podejrzewam ze jest jakis zbior uniwersalnych porad :)

Za kazda podpowiedz/link bede niesamowicie wdzieczny, chociaz moge sie tylko plusem odwdzieczyc ;p

#podroze #surfing #portugalia #autostop
  • 11
@Demon_Opalenizny: nie surfowałam w portugalii, ale w kraju basków. mega fajny klimat, piękna przyroda, surferzy w swoich camperach, wieczorne imprezy w barach przy plaży, cały dzień na desce. sami baskowie też bardzo fajni, otwarci. chciałam zrobić dokładnie to samo o czym piszesz i też w portugalii, mam tam przyjaciół i bardzo polecają region algavre. jedyna uniwersalna porada jest taka, że autostop w obu krajach to porażka, ale nie jest niemożliwy. reszta
@Demon_Opalenizny: Ja wyjechałem na miesiąc do Portugalii, ale nocleg miałem z airbnb (byłem w dwoma kumplami dzieliliśmy koszta, więc wyszło to naprawdę fajnie). Ogólnie jedzenie w Porugalii w sklepach nie jest wiele droższe niż w Polsce - szczególnie jeśli będziesz kupował produkty marek własnych np. w pingo doce (ich biedronka, tyle że lepiej zaopatrzona) .

Co do surfowania w Portugalii: Na plażach w Almadzie widziałem bardzo dużo początkujących surferów i szkółek.
@Demon_Opalenizny: Hostowałem ostatnio z coachsurfingu parę co stopowali w Portugalii tego lata, mówili, że coachsurfing działa dobrze, że jak się łapię stopa trzeba unikać niektórych autostrad, bo są płatne i Portugalczycy wolą używać normalnych dróg krajowych, mówili szczególnie o trasie Porto-Lizbona. Poza tym wiem, że autostop działa bardzo słabo w Hiszpanii, ale jest sporo polskich tirowców/busowców, z którymi dostaniesz się nawet do Malagi.

Co do surfowania się nie wypowiadam, bo nie
Dzieki za odpowiedzi :)
@gwiezdna: gdzie konkretnie byliscie? polecisz jakies konkretne miejsce?

@Ag3SbS3: Almada i Cascais to zaraz obok Lizbony jak widze - nie za tloczno tam? Cos wartego uwagi, niekoniecznie atrakcje turystyczna bys polecil w tamtych rejonach?

@jonproton: tez wlasnie slyszalem za na polwyspie ciezko z autostopem, ale w razie czego jakiegos busa czy cos sie zlapie :)
@Demon_Opalenizny: tak, bo byłem dokładnie w Lizbonie, a na te plaże jeździliśmy. Weekendy tłoczno, ale w tygodniu nie było tragedii (lipiec), może poza plaża w Costa de Caparica, tam było ładnie ale naprawdę mnóstwo turystów.

Warto odwiedzić Sintrę- jest tam magicznie.
W Lizbonie obowiązkowo Alfama (stara dzielnica rybacka), najlepiej w sobotę rano, jest wtedy targ złodziei.
Illegal chinesse restaurant - Rua do Benformoso 59, warto zajrzeć jak lubisz dziwne miejsca (a
@Ag3SbS3: dzieki! o cos takiego mi chodzilo. Na pewno bede mial okazje, planuje wyjechac gdzies na poczatku maja jak skonczy mi sie kontrakt i planuje sie wloczyc tam 2-3 miesiace ;) ale tak juz chce tam jechac, ze ze sporym wyprzedzeniem wszystko planuje ;p
@Demon_Opalenizny: ja nie mogę teraz jechać, bo nie zarabiam na tyle żebym miał możliwość (still student), ale chciałbym żebyś wołał , albo napisał mi pw z tym jak to wyglądało u Ciebie(jak wyszło, jakie koszta, jakie miejsca), bo ja jestem sam bardzo zainteresowany takim wyjazdem ;)