Wpis z mikrobloga

byłem na rozmowie o pracę, stanowisko front-end developer, rozmowa moim zdaniem przebiegła dobrze, poza jednym punktem, na odpowiedź na pytanie "ile chce Pan zarabiać" kilkukrotnie dopytywali się mnie:

ale cały czas Pan mówi o kwocie brutto?

odpowiadając że nie, miny im trochę zrzedły, no w ogłoszeniu były widełki praca pseudo prawie-korpo: zarobki 15-20k zszedłem do dolnej granicy bo nie liczę na za dużo, wolę pokazać że jestem niezastąpiony, a potem renegocjować, po okresie próbnym ( ͡° ͜ʖ ͡°) no to zaczęło się dojebywanie:

możemy zaproponować panu na początek tylko 7k, ale przy samozatrudnieniu

no w sumie mogę rozważyć na początek taką sumę.

brutto, no ale jeszcze składki, więc na rękę pan będzie mógł sobie wpisać do portfolio

Wyszedłem, dopiłem tylko heheratę, którą miła pani z recepcji dla mnie zrobiła na odchodne rzucając chłodnym stwierdzeniem że chociaż na ocet nie powinni skąpić

#rekrutacja #hr #webdevheheszki #rozmowakwalifikacyjna
  • 7