Wpis z mikrobloga

@WujekMaloZly: grunt to nauczyc rozowego pakowania sie w bagaze podreczne :) polecam uzywanie argumentu w stylu "doplata za bagaz rejestrowany wyjdzie prawie tyle samo co zaplacilismy za bilety, wolisz zobaczyc wiecej czy zabrac rzeczy, ktorych nawet nie uzyjesz, a trzeba bedzie je dzwigac?" :D
  • Odpowiedz
@DanioPL: @biabel: @sajko:

hehe, kładka w #szczecin


Trochę z innej beczki, ale moją niepełnosprawną siostrę kiedyś pewien miły pan wniósł po schodach w Szczecinie - chyba na tę właśnie kładkę, dzięki czemu zdążyła na pociąg i uniknęła kilkugodzinnego moknięcia w deszczu. Warto pomagać tym, którzy tej pomocy naprawdę potrzebują ;)
  • Odpowiedz
@thismortalcoin: Jako kobieta też bardzo często pomagałam wpakować coś na górną półkę w pociągu. Więc nie wiem, czy to zawsze kwestia równouprawnienia, czy liczenia na czyjąkolwiek pomoc. Wiadomo, że niektóre dziunie przesadzają, ale jak przyjdzie normalna dziewczyna albo starsza pani to zazwyczaj postrzegam to tak, że można na kogoś liczyć i fajnie, że sobie ludzie pomagają i współpracują, a nie każdy nos w swoje sprawy tylko.
  • Odpowiedz
@edgar_k: A może ona wcale nie jest za równouprawnieniem? Może jest oddaną żoną, która co rano robi mężusiowi kanapki, po pracy podaje ciepły obiad, a wieczorem herbatkę?
@wuju84: I może jest drobnej postury, a w walizce dźwiga z poświęceniem 30 kg przeróżnych dobroci od mamusi dla męża, bo on uwielbia domowe dżemy teściowej?
Ale nie, po co zaprzątać sobie głowę rozważaniem różnych opcji, lepiej od razu, tak na wszelki wypadek,
  • Odpowiedz
A może ona wcale nie jest za równouprawnieniem? Może jest oddaną żoną, która co rano robi mężusiowi kanapki, po pracy podaje ciepły obiad, a wieczorem herbatkę?


@Spacijesc: to niech jej mężuś nosi walizę
  • Odpowiedz
w walizce dźwiga z poświęceniem 30 kg przeróżnych dobroci od mamusi dla męża, bo on uwielbia domowe dżemy teściowej?


@Spacijesc: #!$%@? mnie to boli. Jak ma mężusia, to czemu on nie pomoże?
  • Odpowiedz
@cowiekmapa: @edgar_k: O, proszę, teraz już żale na mężusia. A nie przyszło Wam do głowy, że może to jednak ten pan zachował się niewłaściwie i że o to chodzi w tym poście? Nie o logikę różowych, nie o równouprawnienie, nie o ekonomiczne pakowanie, tylko o nieuprzejmość człowieka? Dlaczego myślenie Mirków zawsze rozmija się z tematem i szuka jakichś stereotypów, które można wyśmiać i obrazić?
  • Odpowiedz
@Spacijesc: ale dlaczego zachował się niewłaściwie? noszenie takiego bagażu nie wchodzi w zakres jego obowiązków i koniec, to tak jakby ktoś płacił Ci za zrobienie obiadu i oburzał, że nie chcesz mu za to dać deseru.
  • Odpowiedz
A nie przyszło Wam do głowy, że może to jednak ten pan zachował się niewłaściwie i że o to chodzi w tym poście?


@Spacijesc: Nie. Laska wygląda na pretensjonalną osobę, to żalenie się w internetach, co pozwala sądzić, że również pretensjonalnym tonem "poprosiła" o pomoc. Nic dziwnego, że została zlana.
  • Odpowiedz
@powiedz: ale ja mówię o tych skrajnych sytuacjach gdzie mała dziewczynka tacha torbisko na pół przedziału. Pomoc - naturalna sprawa, ale wyjeżdżanie w podróż gdzie jest się zależnym od siły uprzejmych i pomocnych przechodniów jest niepotrzebne.
  • Odpowiedz