Wpis z mikrobloga

@fortheworld: kiedyś w nocy (około drugiej-trzeciej) gonił mnie jeden typ. Najpierw widziałam jak się chowa w bramie. Potem szedł za mną przez skrzyżowanie, a jak zaczęłam biec to on też. Na szczęście miałam już blisko do domu. To było centrum miasta wojewódzkiego, ale ulice puste. Raz na jakiś czas tylko taxi śmigało.
Więc tak, trochę się boję, przynajmniej po północy chodzić sama. Jak mam wracać o takiej porze to albo rowerem
@fortheworld: To jest wlasnie typowa logika rozowych paskow. Przez 10 lat wracaja po nocach z imprez #!$%@? i jest jakas tam srednia - powiedzmy z dupy ze 10 morderstw na miesiac w skali Polski - rozowy mysli sobie, ze przeciez to zupelnie nie prawdopodobne zeby na mnie trafilo. Pokazuja jedno morderstwo w telewizji przez tydzien - i nagle ta z dupy srednia 10 morderstw na miesiac staje sie "tak sie boje,