Wpis z mikrobloga

Żadna, ale to żadna #!$%@? się nie zainteresuje że w połowie sparaliżowany 65 letni ojciec nie ma czym w piecu palić.
A za oknem pizga jak ja #!$%@?.
Dobrze ze porąbałem tą ławkę co stoi pod płotem.
I tak zepsuta, a w piecu czym napalić będzie.
Znając życie jutro kąpać się będzie chciał.
I znowu. Żadna #!$%@? z 4 jego dzieci dorosłych si tym nawet nie zainteresuje.
Jeszcze mi oni za to zapłacą. Jak nie w tym, to w przyszłym życiu.
Co za ludzie, co za kraj.
#zycie #oswiadczenie
  • 48
@Naciass: mieszka ze mną. Bo jako jedyny z rodziny się nim interesuje. Szkoda mi dziadka po prostu. Wcześniej z nami babcia jeszcze mieszkała, ale zmarła na raka. Jak babcia żyła. To było to samo. Dzieci ich miały #!$%@? na rodziców. Nie rozumiem takiego zachowania. Dla mnie zestawienie rodziny, samej sobie jest chore
@RJEY: no dzięki za słowa otuchy
@jar3cki: już uważaj bo ci ktoś pomoże w tym kraju.
@
@Kurajmo: Rozumiem. Tak bywa. Moja babcia(z którą mieszkam) ma dwoje dzieci w Polsce i dwoje w Usa. I wyobraź sobie, że Ci ze stanów widzą ja częściej niż syn ktory mieszka 2km stąd. Nieźle, co? Tak to już jest, są ludzie i ludzie. Dziadek na pewno jest Ci wdzięczny na swój sposób i cierpi, że jego dzieci mają #!$%@?... Przykre, przykre. Ale trzeba żyć tak jak Ty uważasz, pomagać dziadkowi a
@Naciass: to mieszkanie jest kolejowe. Wynajmowane. Dziadek ma działki jakieś budowlane niedaleko miejscowości co mieszkamy.
4 działki. Coś mi się o uszy obiło że jedna jest warta 100k. Bo jakaś wycena od rzeczoznawcy przyszła ostatnio.
Co on z nim zrobi. Mnie to nie interesuje.
Siedzę z nim i pomagam mu za darmo. I nic nie chce wzamian.
I niech tak zostanie.
Ale podejrzewam ze po jego śmierci właśnie zlecą się hieny
@Bierna: tak próbowałem w mopsie.
Powiedzieli że jak dziadek ma emeryturę. 1200 zł. Spłaca kredyt który kiedyś wziął synowi (bo #!$%@? go na mówił i nie spłaca do tej pory).
To mu się pomoc nie należy.
Komornik zabiera dziadkowi prawie 700 zł miesięcznie.
Więc na życie nie wiele zostaje.
Ot tak można liczyć na jakakolwiek pomoc w tym kraju.
Powiedziałem, tylko bombę podłożyć i #!$%@?ć ten burdel w powietrze
@Kurajmo: Chwileczkę, wziął na siebie kredyt? Nie mogąc go spłacić? No to wykopki cię zjedzą. Hurr durr, przecież wiedział ile do emerytury i ile zarabia, po co brać kredyty jak się nie spłaci, hurr, brać kredyt bo dorosły syn namówił, gdzie rozum i planowanie, durr.
@jar3cki: tak jak pisałem. Gówno zrobią. Może tam u was jest inaczej. U nas w Radomsku jest taki burdel.
I nie zamierzam się ich już więcej o żadną pomoc prosić.
Sam zorganizuję drzewo dziadkowi.
Sam napalę w piecu i go wymyję.
Łatwo nie będzie. Ale jakoś tyle czasu dawalem rade, to i teraz dam radę.
Uda mi się jakoś trochę grosza dorobić dorywczo. To dziadkowi oddam. I na jedzenie będzie.
@Bierna: a mnie to mówisz?
Synulek go i babcie też na mówił.
Długów sobie na robili.
I teraz są efekty.
I tylko ja wysł#!$%@? codziennie, jaki to synek skyrwysyn bo go w #!$%@? zrobił.
Ale nie mówiłem wtedy nie brać żadnego kredytu.
To się mnie nie słuchali.
Ani dziadek ani babcia która już nie żyje.
Żeby ta #!$%@? za to zdechła w cierpieniach.
Dobrze wiedział że ojciec ledwo żyje.
A zrobił
@Kurajmo: No to widzę, że tam wszyscy ogarnięci. Ale wspominałeś o ziemi. Trzeba się wziąć za siebie, sprzedać plac, spłacić długi i jeśli coś zostanie, to żyć godnie, jeśli nie, MOPS nie powinien już robić problemów bez długów, przestać #!$%@?ć, że się zachowało jak idiota i żyć dalej. A tobie proponuje nie przeżywać tak błędów innych, bo sobie naważyli piwa z dziwnych pobudek, a widzę że cię to nieźle zżera.
@Kurajmo: Nic się nie martw, Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy i może nie jutro ani pojutrze lecz któregoś dnia nadejdzie dzień sądu. Karma zawsze wraca, szacunek dla Ciebie za pomoc.
Nie wkręcaj sie tak w sytuację, rób swoje. Mógłbyś pomyslec nad sprzedażą jednej działki, żeby pospłacać długi. Bo w momencie jak tfu tfu dziadkowi się zejdzie to kolejny dziedziczący będzie miał działki plus długi do ogarniania. O ile oczywiście poinformujesz rodzinkę,
@karmelkowa: a może pomyślałaś że te działki nie są moje?
No i mnie nie interesują te działki. Są one dziadka, i zrobi z nimi co zechce. Ja mam w dupie taki majątek.
Nie jestem jak reszta rodziny, żeby aie tylko nachapać.