Wpis z mikrobloga

#kwasniewski #pasta #wykop #niewiemczybylo #dlaprzypomnienia
Co to się #!$%@?ło to ja nie wiem. Ale do rzeczy.

Wczoraj dostałem zaproszenie do kumpla z pracy na jego imieniny, a że staropolska tradycja mówi nie wypada iść z pustymi rękami wstąpiłem do Auchana żeby dobrać jakiś porządny trunek na prezent dla kolegi.
No to tak chodzę, patrzę - zatrzymałem się przy stoisku z koniakami w celu obejrzenia czy etykietka jest wystarczająco elegancka (no przecież w końcu i tak nie będę tego pił) i nagle podchodzi do mnie sam ON!

Bohater memów, orędownik przyjaźni polsko-słowiańskiej a tak naprawdę doskonały kompan do picia który kiedyś był prezydentem III RP.

Tak jest - to był sam Prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Zaskoczyło mnie to niesamowicie w związku z czym wypuściłem z rąk butelkę chyba najdroższego koniaku w tym sklepie, która rozleciała się na podłodze niczym Związek Radziecki w 1991 roku. Zmartwiło mnie to motzno bo przecież do wypłaty jeszcze kupa czasu, ja przy sobie mam 50 złotych a ten koniaczek to na pewno dużo droższy był. Nagle odzywa się do mnie pan prezydent i mówi.

''Widzisz pan - to kara za to że perfumy chciałeś kupić, a nie swojską butelkę wódki. Ale nie martw się pan, biorę to na siebie ''

Zamurowało mnie totalnie, nie zdążyłem wydusić słowa a prezydent zaczął swój wykład mocno gestykulując w kierunku regałów z wódką.

''Jak pan widzisz nasz rejon Europy który w 2004 moim staraniem podłączyliśmy pod Unię Europejską jest sławny z różnorakich wódek'' - i tu zaczął dalej mówić frazesami znanymi z podręcznika dla akwizytorów który kiedyś zapewne przeczytał. Zatrzymał się przy każdym regale i opowiadał o walorach smakowych każdego trunku - no w końcu taki człowiek jak on ma sporo więcej doświadczenia niż taki przeciętny Mirek. Byłem tak oszołomiony frazesami w jakich wypowiadał się pan prezydent że jedyne co mi sie udało zapamietać to to że przy regale z Żubrówką powiedział tak

''Żubrówka proszę pana charakteryzuje się lekko słodkawym smakiem dzięki dodatku trawy zerwanej u podnóża puszczy Białowieskiej gdzie nasze żubry chadzają. Wódka niezbyt idealna do konsumpcji bezpośredniej ale nie takie rzeczy się piło. Powiem panu szczerze że smakowo to tak nie bardzo, ale wizerunkowo - idealnie''

No więc pod wpływem tej notki polecającej wyciągnąłem swoją rękę po butelkę ale Kwaśniewski mnie chwycił za ramię i powiedział.

''Myślisz pan że pozwolę żebyś brał taki sklepowy chłam, po tym wszystkim co panu powiedziałem. Chodź pan ze mną bo ja tu znam pewnego człowieka''

No więc poszedłem za Kwaśniewskim na zaplecze Auchana, do prywatnej zamrażaki oznaczonej ''UWAGA - TAJEMNICA PAŃSTWOWA'' a stamtąd prezydent Kwaśniewski wyciągnął dla mnie butelkę Finlandii w specjalnym drewnianym opakowaniu z flagą Polski, po czym podpisał się na nim gęsim piórem zanurzonym w atramencie i powiedział że z taką wódką to nie tylko na imieniny ale i na imprezy w pałacu prezydenckim mógłbym przychodzić.

Podziękowałem serdecznie a prezydent się uśmiechnął ucałował mnie potrójnie i powiedział że do zobaczenia bo zamierza mnie jeszcze kiedyś odwiedzić. No ciekawe jak skoro mu nie dałem adresu, ale skoro to prezydent to chyba wie wszystko.

Oszołomiony wyleciałem z centrum handlowego, wsiadłem z butelką do autobusu żeby jechać na imieniny, aż nagle usłyszałem....

Marcin... Marcin... wstawaj bo już 7 i się spóźnisz do pracy.
  • 2
  • Odpowiedz