Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie
Co mnie wkurza #876327

Jedziesz sobie rano przed robotą lekko się spiesząc na stację, tankujesz za 20 cebulionów i idziezs do kasy
-Z dwójeczki proszę
A może napój energetyczny do tego ?
-Nie dziękuję
Polecam świeże bułki z mąki pełnoiarnistej
-Nie dziękuję tylko paliwo
Czy ma Pan naszą kartę stałego klienta?
-Nie mam
Możemy założyć, to potrwa tylko chwilę
-Nie jestem zainteresowany
Mamy płyn zimowy w promocji
-NIE DZIĘKUJĘ TYLKO PALIWO !
Paragon czy faktura vat ?
-PARAGON ! #!$%@? !
-Do widzenia
Do widzenia

NO ZESZ KURFA JEGO MAĆ, jak można tak męczyć człowieka z rana ?
To samo jak jedziesz pod dystrybutor a tam dzielnym krokiem zmierza w Twoim kierunku świeżo
upieczony student humanistyki i patrząc bojowym wzrokiem pyta się "zalać panu?"

  • 153
  • Odpowiedz
Nie tankuj codziennie za 20 zł, a raz na 2 tygodnie za 250 zł - zaoszczędzisz codziennie 10 min


@ladzik: dokładnie, też mnie trochę irytują te wszelkie dodatkowe pytania (choć ostatnio jest ich jakby mniej, przynajmniej na Orlenie) i tankuję od rezerwy do pełna, wtedy przynajmniej nie muszę latać na stację co dwa dni.
  • Odpowiedz
@Zawsze_Pomagam: Popracuj nad pewnością siebie ;). Mi nikt niczego nie proponuje, ale też mówię zawsze konkretnie "Z dwójki, kartą, na fakturę" albo "Z dwójki, kartą, tylko paragon". Do tego kładę od razu kartę na punkty i tyle. Czasem ktoś rzuci czy nie chcę płynu do spryskiwaczy, grzecznie podziękuję i tyle problemów.
  • Odpowiedz
@Zawsze_Pomagam: To tak jak na Vervie masz ludzi do tankowania to jest jeszcze gorzej, bo masz tak:
-Dzień dobry za ile lejemy
-Dzień dobry, 20 litrów
-Polecam lepsze paliwo
-Nie, dziękuje zwykły proszę lać
-Ale na lepszym Pan więcej pojedzie
-Wiem, ale proszę zwykle lać
wreszcie się odpieprzył i zrobił co miał zrobić. Potem ide do kasy i:
-Dzień dobry za dwójeczke.
-Dzień dobry, proszę. Polecam dzisiejsze promocje.
-Nie dziękuje.
-Może
  • Odpowiedz
@Zawsze_Pomagam
jak jeździłem za studenciaka prawie codziennie zalewac za kilka PLN to też #!$%@? czasem dostawalem, no chyba że była jakaś ekipa od dłuższego czasu na stacji gdzie zawsze tankowalem i był już jakiś luzniejszy kontakt bez gledzenia o promocji itp.
zupełnie inne podejście mam odkąd jeżdżę raz na tydzień-dwa. tam też są ludzie którzy muszą zrobić to co im góra karze i nie mają na to wpływu, czasem już odruchowo mam
  • Odpowiedz
@Zawsze_Pomagam:

a tam dzielnym krokiem zmierza w Twoim kierunku świeżo

upieczony student humanistyki i patrząc bojowym wzrokiem pyta się "zalać panu?"


Z doświadczenia wiem, że to bardzo rzadki przypadek. Może raz na 10 tankowań się zdarza.

Co do pozostałych punktów, to też zależy od stacji. Wiem, że bardziej nachalni są np. na Shellu czy Statoilu. Na Shellu to gość prawie mnie zaatakował za to, że nie chciałem zalać "lepszej" benzyny, która
  • Odpowiedz
  • 3
@Zawsze_Pomagam: u mnie w okolicy tylko 2 stacje shell, zawsze chcą tankować i zawsze zadają takie pytania... Chlopu od tankowania od razu wołam ze jestem duży i sobie poradzę, podchodząc do kasy zawsze zanim się kasjer odezwie rzucam mantre "dzień dobry, 4-ka, karta, zblizeniowo, paragon, nic
więcej dziękuję". zwykle odpuszczają, czasem proponują tego głupiego hot doga, to mówię że to podpada pod nic więcej. Chyba zaczynają mnie już kojarzyć. NajważnIejsze to
  • Odpowiedz
@Zawsze_Pomagam: Dlatego własnie przestałem tankować na Shellu, na Orlenie mam zupełnie inne doświadczenie albo nic nie pytają albo ewentualnie o promocjach jak ciastko do kawy. A jak zdarza się że ktoś mi tankuje na Orlenie to w ogóle nie dyskutuje jak mówię żeby zalał zwykłą. Na Shellu musiałem zawsze z 30 sekund poświęcać na odmawianie paliwa "premium".
  • Odpowiedz
@Zawsze_Pomagam: czasami różne rzeczy można brać na wesoło, ja mam 200m obok Orlen więc czasami też pieszo idę tam np po fajki itp

-Zbiera Pan punkty?
-Tak ale tylko karne

-Było tankowane?
-Nie, ale zaraz będzie (wskazując palcem na 4-pak piwa który właśnie kupuje)

-Mogę być winna grosika?
-Tak tylko nie wydaj na głupoty

I człowiek już taki #!$%@? nie chodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Taa, standardowe tłumaczenie SS-mana z Norymbergii - "ja tylko wykonywałem rozkazy". No więc #!$%@? nie - nic nie musi. Nie musi się szmacić idąc do takiej roboty.


@Daleki_Jones: ale tutaj nie skarży się pracownik stacji tylko klient xD
wiec jak mu nie pasuje to niech idzie tankować do januszgasolinestation gdzie nie ma kart i kanapek
  • Odpowiedz