Wpis z mikrobloga

Kiedyś 3 dni mieli nasrane pod drzwiami


@bolczan: Ale jak to? Takie rzeczy się zdarzają? Aż trudno sobie wyobrazić. Najgorzej, że na parterze bo to w sumie najbardziej "reprezentatywna", wejściowa część klatki schodowej.
@Old_Postman: O widze podobny temat z którym walcze. Codziennie rano schodze 10 pieter i na każdym otwieram okna na każdym pietrze. Oczywiście codziennie zamknięte. W końcu mnie dozorca złapał i prosił by uchylać a nie na oscież bo pióra z gołębi lecą. ( nie mam argumentu )
Ok więc druga metoda jest taka, ze nadal schodzę 10 pięter ale z wciśniętym odświeżaczem powietrza. Metoda droższa ale skuteczna.
@addicted44: z miesiąc temu komuś w piwnicy popsuła się kiszona kapusta. Przestało śmierdzieć po tygodniu (podejrzewam, że dopiero wtedy ktoś się skapnął że to jego i wywalił).

@lotarg: zdarzają. Raz było nasrane w windzie. Też nikt nie posprzątał. Czaisz? Pies sra przy tobie w windzie, a ty masz to w dupie i wychodzisz jak gdyby nic. Dobrze, że jest firma sprzątająca przez Wspólnotę wynajęta bo nie wiem jakby to było.
@Old_Postman: U mnie na parterze mieszka babka która zrobiła sobie melinę z mieszkania. Kiedykolwiek przechodzisz, zawsze śmierdzi przetrawioną gorzałą. Na dodatek ma jakiegoś fagasa który do niej przychodzi, bije ją a ona nadal go wpuszcza.
@Old_Postman: Mieszkam w starej przedwojennej kamienicy i też mamy takiego karakana na jednym piętrze - typowy "zbieracz" i menel , mijając jego piętro przebiegam na wdechu. Dobrze, że mieszkam 4 piętra nad nim i nic tam nie czuć ale ludzie co mieszkają na tym samym co on przechodzą katorgę - są to same mieszkania na wynajem ale rotacja lokatorów jest tam większa niż pracowników w korpo.
@Old_Postman: Kurna, u mnie na klatce co kilka dni jedzie jakąś chemią. Tak ostro, że musi być to wyczuwalne w każdym mieszkaniu. Kilka godzin wietrzenia wszystkich okien na klatce i wtedy się jakoś rozchodzi. Nie wiem co ktoś w domu musi robić, to capi jakby ktoś rozpuszczalnik rozpylał. Chyba muszę zacząć taką korespondencję i znaleźć sprawcę.