Aktywne Wpisy
ZenujacaDoomerka +40
Powiem szczerze że wstydzę się mówić na terapii ostatnio o wielu rzeczach. Jak mam przed dorosłymi ludźmi opowiadać o tym, że śpię z pluszakami i chce być głaskana,chwalona i zaopiekowana? Przecież oni sobie pomyślą, że mam nieźle pod kopułą xd
#gownowpis
#gownowpis
aptitude +16
Ale faktycznie, po co montują te rączki w podjazdach? Miałem już za sobą 3 pojazdy i nikt w życiu nie korzystał z tej rączki. Wiec po co montują to?
Przecież producenci autów wiele by zaoszczędzili, jak by się pozbyli tej rączki który i tak nikt nigdy jej nie używa.
#samochody #motoryzacja #ciekawostki
Przecież producenci autów wiele by zaoszczędzili, jak by się pozbyli tej rączki który i tak nikt nigdy jej nie używa.
#samochody #motoryzacja #ciekawostki
Mirabelki i mirki. Ilekroć zbliża się jesien i zima, moje zatoki odpoerdalają jakieś gówno i są strasznie wrażliwe. Postanawiają się rozchorować zawsze w jakiś złych momentach. Najgorsze jest jednak to, że moje choroby zawsze wyglądają inaczej niż u zwykłych ludzi i już mam wątpliwości czy to faktycznie zatoki. Może pomożecie mi to zdiagnozować?
Zazwyczaj zaczyna się lekkim pobolewaniem gardła. To taki specyficzne kłócie, które znika gdy pociągnę nosem i przełknę to co się z niego zbierze. Później rozwija się to do tego stopnia że mówię przez nos i gardło już nie boli. Najgorszą i najdłuższą fazą jest stan choroby. Trwa zawsze 7 dni. Przeważnie mogę oddychać i nie smarkam niczym, a jak już to pare kropelek. Nigdy nie leci mi nic gęstego bym mógł to wysmarkać. Nie mam też bólu głowy przy ruchu. Tracę za to głos bo wszystko mi spływa do gardła i jestem ochrypnięty i kaszlę. W 90% mogę oddychać swobodnie, ale nie mogę mówić. Towarzyszy temu przeważnie gorączka od 37 - 38 nawet. Biorę masę środków naturalnych i po takiej ilości powonienem być wręcz nieśmiertelny (inhalacje np. Wodą z solą i olejkiem herbacianym, soki z pietruszki, czosnku, cebuli, cytryn, jem duzo jaj bo mikrokoks jestem, pomarancze i grejfruty, lykam propolis, nacieram sie na noc masciami i olejkami) a to trwa minimum 7 dni, przeważnie dłużej i potem jak przejdzie, to jest drugi nawrót.
Lekarz mówi że to normalne i wirusowe, ale no ja widzę że jednak ludzie z katarem przechodzą to inaczej, a ja jestem jak trup umierający...
Any ideas co zbadać, co mi jest, jak to poprawić i w ogóle o co chodzi?
@menstuffpl: masz odpowiedź czemu się wyleczyć nie możesz. Zatoki trzeba zawsze wyleczyć do końca najczęściej jest to antybiotykoterapia, nierzadko przedłużona. Idź do laryngologa.