Wpis z mikrobloga

@fortheworld: Nie wiem która grupa ludzi jest gorsza, ci co twierdzą że jak się nie wiedziało ich ulubionego filmu to się gówno wie o kinie/ nie czytało ich ulubionej książki to się gówno wie o literaturze/ nie uprawia tego samego hobby to się jest zerem, czy może ignoranci co oglądają jakieś bajki typu gwiezdne wojny i krytykują takie filmy używając tylko argumentów typu "#!$%@?".