Wpis z mikrobloga

Czołem mirki, od dawna szukałem miejsca gdzie mogę się wygadać i padło na wykop. Społeczność tutaj mówi co myśli i przyciąga mnie to do walki ze swoimi życiowymi przemyśleniami. A może się znajdzie ktoś kto będzie mi w stanie pomóc? Swoje wpisy będę dodawał nieregularnie, zresztą sugeruję to mój nickname. Mam nadzieję, że szybko mi się to nie znudzi.

Jestem osobą dwubiegunową, rzecz jasna nieoficjalnie ale każdy kto mnie poznał jest w stanie to stwierdzić. W przeciągu godziny humor potrafi mi się zmienić cztery razy - szczęśliwy, smutny, szczęśliwy, smutny - prawdziwa karuzela. Właściwie od małego żyję w ciągłej depresji, przy okazji jestem uzależniony od alkoholu oraz kłamstwa. Mieszanka wybuchowa w naszych czasach, która nie pozwala na jakikolwiek rozwój osobisty.

Niedawno skończyłem 21 wiosen, chodziłem do jednego z najlepszych liceum w Trójmieście, na początku byłem bardzo dobrym uczniem, lecz po pewnym czasie odnalazłem się w branży, która dawała mi zarobek i pasje, której jakakolwiek szkoła nie byłaby mi w stanie zapewnić. Jeśli ja miałbym dawać komukolwiek jakąś życiową radę to by nigdy nie porzucać szkoły. W tym momencie gdy w owej branży miałem mały przestój straciłem sens w życiu - brak pieniędzy, brak perspektyw i brak jakichkolwiek podwalin do budowania szczęśliwej przyszłości. Jestem osobą kreatywną, myślę, że sobie poradzę ale to niepewność sprawia to ze jestem nieszczęśliwy. Niepewność nie tylko w relacji zawodowej, mowa tu także o związkach czy to miłosnych czy relacji z przyjaciółmi. Stabilność jest tym co chciałbym sobie wymarzyć w 2016 roku. 2015 był bardzo dziwny - zostawiłem dziewczynę na początku roku, zaprzyjaźniłem się z trzema kumplami którzy są ze mną na dobre i na złe. Pracowałem w kraju arabskim, rozwijałem się w branży. Po powrocie w okolicach czerwca uzależniłem się od papierosów i alkoholu. Przez pół roku przepiłem około 15 000 złotych.

Nigdy nie miałem problemów z dziewczynami, po powrocie wypatrzyłem sobie kobietę marzeń, solidne 9/10, wykształcona, z wspólnymi znajomymi i wieloma zainteresowaniami. Niestety nie udało się, do dzisiaj jestem w niej zakochany, nie mogę normalnie funkcjonować myśląc o niej, piszę do niej gdy jestem pijany - za każdym razem. Czasem odpisuję, czasem to zlewa. Ma momenty gdy jest bardzo miła, gadamy całymi nocami.... są to najprzyjemniejsze chwile jakie mam w życiu. Mieszkam z najlepszym przyjacielem o którym wcześniej pisałem. Często razem imprezujemy i się wygłupiamy. Okres między świętami a sylwestrem był jednocześnie bardzo przyjemny i bardzo słaby z perspektywy osoby trzeciej. 5 razy na 7 dni byłem pijany w sztos, kończyło się wymiocinami, pustym portfelem i blackoutem nad ranem. Kulminacyjnym momentem był Sylwester. Przyjaciel powiedział mi, że nie jest głupi i zdaję sobie sprawę, że okłamuję go w jakiś pierdołach... tak już mam, nie kontroluję tego. Przedstawiam siebie takiego jakim chciałbym być. Mimo wszystko pił ze mną, bawił się ze mną, wie ze jestem dobrym człowiekiem tylko się pogubiłem. Nie pamiętam nic od 19 do 5 rano,wróciłem do domu i pierwsze co zrobiłem po wstaniu z łóżka to wypicie kolejnego szota. Wtedy zrozumiałem, coś jest nie tak, musisz się komuś wygadać, musisz zacząć z tym walczyć. Na tej imprezie była też ta dziewczyna. Od tego czasu mi nie odpisuję, widziała jak bardzo byłem pijany przy naszych wspólnych znajomych.

Mam problemy z alkoholem, mam problemy z kłamstwem, jestem nieszczęśliwie zakochany, każdy pieniądz wydaję na głupoty, nie udało mi się w wymarzonej branży, mam przyjaciół, ufam im ale wiem ze oni do końca nie ufają mi. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że cały czas mam pomysły jak to zmienić, pomysły na nowy biznes czy na rozwój - niestety jestem tak bardzo niecierpliwy i leniwy, że wszystko spala się na panewce. Chciałbym tylko by było dobrze... do następnego.
#niecierpliwywcierpliwosci #depresja #gorzkiezale #tfwnogf #uzaleznienie #blog
  • 12
  • Odpowiedz
@OSH1980: Specjalista mi nie pomoże, nie potrafię słuchać innych. Nie chcę brać tabletek i nie chcę odkrywać się prywatnie przed kimś innym. Wiem jak z tym walczyć, po prostu jestem niecierpliwy, nie potrafię przysiąść na dupie i do tego dążyć nie zważając na bodźce zewnętrzne.
  • Odpowiedz
@niecierpliwywcierpliwosci: No to ja już nie mam nic do dodania, skoro z góry zakładasz, że się nie uda. Nie wiem, jak Ci ma pomóc w tym mirko. Ale jeżeli wolisz się odkrywać publicznie - Twój wybór. Uważam, że postępujesz źle. Ale to Twoje życie.
  • Odpowiedz
@niecierpliwywcierpliwosci: na początek to musisz zapomnieć o tej lasce i traktować ją obojętnie, bo to uczucie zatruwa ci życie. Szukaj innych dziewczyn, a jej nie traktuj jako tej jedynej wyjątkowej. A problem z alkoholem i zaburzeniami nastroju mozesz rozwiązać tylko u lekarzy specjalistów. Musisz się zapisać do psychiatry, innej opcji po prostu nie ma.
  • Odpowiedz
@niecierpliwywcierpliwosci: Nie wiem czy to Ci pomoże ale jak zacząłem uważać że mam problem z alkoholem (też dużo piłem) po prostu przestałem pić, ludzi którzy mnie mnie #!$%@? ciągłym zachęcaniem do picia wywaliłem z życia. To jest kurde proste tylko trzeba się odważyć no ale zawsze możesz iść do specjalisty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@OSH1980: drugim powodem jest to ze specjalista kosztuję i to kosztuję sporo. Jedyna opcja by go oplacic bylaby pozyczka od mojej matki, która mysli ze jej syn zyje w idealnej bance i wszystko u niego dobrze.
@fiskkr: Ciezko traktowac kogos obojetnie komu poswiecilo sie pol roku, nie da sie po prostu nacisnac przycisku i wylaczyc uczucia nawet jesli sa tylko jednostronne. Zawsze bylem #!$%@? wobec kobiet... az do czasu gdy
  • Odpowiedz
@niecierpliwywcierpliwosci: Przykro mi stary, ale ostro pikujesz w kierunku dna i zapewniam cie, że pomoc innych gówno ci da, bo nikt nie wejdzie ci do głowy i nie posprząta tego bajzlu. Sam musisz to zrobić. Najlepiej wyjedź gdzieś w jakieś ciche miejsce, #!$%@? nie wiem gdzie, usiądź i wszystko sobie przemyśl. Ja chyba na twoim miejscu wolałbym zacząć wszystko od zera; przeprowadzić się, zacząć naukę, odstawił kumpli, wyciszył się i wsłuchał
  • Odpowiedz