Wpis z mikrobloga

Star Wars Jedi Knight (Dark Forces 2) to jednak zupełnie inna gra niż SW Dark Forces 1. Już na początku rzuca się w oczy znacznie lepsza grafika. Wreszcie można swobodnie ruszać myszką. Muzyka brzmi wspaniale, robi o wiele lepsze wrażenie niż dudnienie z DF 1. W tej części dodano też filmiki w FMV z żywymi aktorami, wyglądają one świetnie i dobrze budują klimat. Katarn się zmienił - z mrukliwego, groźnego najemnika w pewnego siebie, cwanego, charyzmatycznego jedi. Jan Ors wygląda świetnie ()

Poziomy pozostały rozbudowane, jednak nie ma już tak wielu zagadek logicznych. Inaczej wygląda strzelanie. W części pierwszej było szybkie na miarę Dooma. W dwójce Katarn porusza się nieco wolniej, musiałem na stałe włączyć bieganie, by szybciej reagował. W dodatku przy pójściu w bok jest dziwne mini-opóźnienie, jakby miało symulować dawanie kroku w bok. Strzelanie nadal sprawia przyjemność, choć mam uczucie, że jest trochę nietypowe. Blaster rifle ku mojemu rozczarowaniu nie strzela już w naszych rękach tak celnie, niestety trend utrzymał się w JO i JA. Pozostałe bronie są super, zwłaszcza concussion rifle. Wreszcie można zobaczyć, gdzie leci jego wiązka (w DF 1 nie), dzięki czemu akurat tu lepiej mi się z tej broni celowało.

Tym razem można używać mocy jedi, są one podzielone na moce neutralne, jasnej i ciemnej strony. Część mi się podobała, inne nie. W tej pierwszej grupie było persuasion (jasna), czyli niewidzialność, oraz pull (neutralna), czyli przyciąganie i rozbrajanie przeciwnika. Niestety z powodu ograniczeń fizyki w grze sporo mocy nie sprawia takiej frajdy jak te z JO i JA :( Zwłaszcza rozczarowałem się co do ciemnej strony: force throw ciska przedmiotami w przeciwników, tylko że nigdy nie wiadomo, czy takie przedmioty będą tam przy nich. Destruction to takie concussion rifle, lighting mocno rozczarowuje, a grip, choć wciąż zabawne w użyciu, to jednak to nie to samo co w późniejszych częściach. A, dodatkowe punkty mocy (gwiazdki) za odnajdywanie sekretów to złe rozwiązanie. Odnalazłeś 5/6 sekretów? No to sorry, gwiazdki nie ma.

Starcia z dark jedi są generalnie dobrze zrobione, każde ma odpowiedni wstęp, arenę, z każdym walczy się nieco inaczej, wielu można rozpoznać z przerywników obejrzanych wcześniej. I tu bylem zaskoczony konstrukcją walki z ostatnim bossem - w JO zapożyczyli sobie sporo z tej walki przy ostatecznej konfrontacji z Dessanem, np. źródło mocy na środku sali, wciskanie dwóch przycisków.

Parę rzeczy mnie zirytowało. Czasem wrogowie są tak rozstawieni, że nie sposób uniknąć ostrzału z ich strony. Na przykład winda na poziomie 9 - żeby uniknąć strzału z broni trzeba schować się maksymalnie w jednym kącie, tylko nie wiemy ani o czekającym na dole wrogu, ani w którym kącie trzeba się schować. Broń wroga jest obszarowa, także obrażenia są nieuniknione. Alternatywnie można odebrać broń force pull, ale trzeba celować we wroga i uaktywnić zanim nas zobaczy. Na niektóre sekrety trzeba dokładnie najechać, inaczej nie będą zaliczone. To jednak niewielkie niedogodności.

Generalnie grało mi się dobrze, ale mam dziwne wrażenie, że gra się zatrzymała na tej części gdzieś po środku - zabawa bronią nie jest tak satysfakcjonująca jak w 1 części, nie jesteśmy już agentem-najemnikiem z całym zestawem sprzętu. Z drugiej strony używanie mocy i walka mieczem jest wyraźnie lepsza w kolejnych częściach.

#gry #staregry
Lisaros - Star Wars Jedi Knight (Dark Forces 2) to jednak zupełnie inna gra niż SW Da...

źródło: comment_SUvcuGjzMJNvxwgN5XvgAkp43gVvTtTC.jpg

Pobierz
  • 9
@Lisaros: miałem tylko demo expansion pack'a :D wtedy nie było czegoś takiego jak dlc. Nazywał się mysteries of the sith i był moim pierwszym spotkaniem z grą ze świata star wars gdzie można było użyć mocy i walczyć mieczem świetlnym. Było to cudowne, jednak nigdy nie miałem okazji grać w pełne wersje ani JK ani MoS. Jednak gdy wychodziło JK2 i dostałem demo, wiedziałem, że muszę mieć pełną. Jak wyszła zagrywałem
@Lisaros: Ta, Saris to niezła suka, ciężko ubić. No i warto wspomnieć że w grze mamy wybór między jasną a ciemną stroną mocy (ale to się wybiera przez całą grę niestety).
Nie wiem jak Ty, ale czasem lepiej walczyć bronią niż mieczem. Chociażby te windy, czasem trzeba trochę prymitywnej broni :D
Ile się w demo grało za gówniarza... Piękne czasy, znam tą mapę jak własny pokój.

Tak, MOTS jest jak najbardziej
@Hipokryta: wiedziałem, że się tu spotkamy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja z broniami miałem tak samo :) Część z nich jest nie tylko bardzo skuteczna, ale po prostu przyjemnie się z niej strzela. Ten wybór ścieżki mocy to też ciekawa sprawa, raczej niespotykana w fpsach. Mam wrażenie, że jasna strona mocy była lepiej dopracowana, przy ciemnej parę rzeczy zostało zrobionych jakby mniej starannie od strony przerywników. Ale
@Hipokryta: ja z sekretami za drugim razem się nie certoliłem - skorzystałem z poradnika. Latać po całej mapie by znaleźć jeden z nich - nie mam tyle czasu i cierpliwości już :)