Wpis z mikrobloga

@flamezz: Miałem kiedyś w ekipie z gimnazjum taką koleżankę. Wymyśliłem jej wierszyk który potem starała się powiedzieć: Krętym korytarzem kroczy krwiożercza krowa skrępowana krótkim sznurkiem koloru bordowego".
Ubaw po pachy.