Wpis z mikrobloga

Mireczki, dzisiaj w #maszprawo gorący temat, czyli Trybunał Konstytucyjny. Najpierw credo: nigdy nie byłem i nie będę zwolennikiem PO, Swetru, SLD, ani tym podobnych tworów. Sympatyzuję z Koranem Mekką, ale bardziej światopoglądowo, niż osobowościowo (wcale nie wydaje mi się, żeby dojście do władzy takiej partii jak KORWIN na jej obecnym etapie rozwoju i posiadanych struktur, miałoby doprowadzić do dobrych zmian). Uważałem, że lepiej, aby do władzy doszło PiS niż PO bo stopień zbydlęcenia rządzących był naprawdę spory.

Nie mogę natomiast jako prawnik pogodzić się z w pełni świadomie formułowanymi przez cyngli PiS kłamstwami, które mogę przekonać osoby mniej śledzące sprawę TK. Argumentów padło już wiele, ale zawsze patrzy się na nie jako na argumenty zwolennika jednej lub drugiej opcji. Ja nie jestem zwolennikiem żadnej z nich i mam nadzieję, że w zakresie prawa choć trochę mi ufacie :-) Koniec credo. Teraz prawo i kilka spraw związanych z TK.

1. Trybunał obowiązuje domniemanie konstytucyjności i musi zastosować nową ustawę.

Nie zgadzam się z tym poglądem. Zróbmy następujący eksperyment myślowy:
- Co gdyby w ustawie był przepis, że TK ma rozpatrzyć najbliższą sprawę za 100 lat?
- Co gdyby w ustawie był przepis, że TK ma rozpatrzyć sprawę w składzie 25 sędziów?
- Co gdyby w ustawie był przepis, że w imieniu TK mają od teraz orzekać w pełnym składzie sędziowie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie?

Czy te przepisy wiązałyby TK, czy nie? Każdy intuicyjnie odpowie, że nie. Dlaczego? Koncepcje są dwie. Pierwsza mówi o tym, że gdy mamy do czynienia z normą w sposób oczywisty niekonstytucyjną to nie trzeba jej stosować. Druga mówi, że domniemanie konstytucyjności nie obowiązuje TK, ponieważ on bada ustawy i absurdem byłaby sytuacja, w której TK miałby być związany przepisami, w zakresie których w przyszłości orzeknie o ich niekonstytucyjności.

2. Nowela ustawy o TK nie zawiera norm w sposób oczywisty sprzeczny z Konstytucją, więc TK musi stosować nową ustawę.

Otóż zawiera. Racjonalny ustawodawca działający w atmosferze innej niż rewolucyjna, przy tak poważnych zmianach w prawie ustanowiłby na tyle długie vacatio legis, żeby TK mógł zbadać nową ustawę. I to jest podstawowa niekonstytucyjność nowelizacji.
Niezależnie od tego za niekonstytucyjne uważam wszelkie postanowienia służące utrudnieniu TK rozpoznania nowej ustawy i ignorujące orzeczenia TK dotyczące liczby sędziów, a więc: 1) liczba 13 sędziów koniecznych do rozpoznania sprawy, 2) rozpoznawanie spraw wg kolejności wpływu, 3) określenie minimalnego terminu, po którym można rozpocząć procedowanie nad sprawą.

3. Być może intencje ustawodawcy nie były w pełni w porządku, ale prawo to prawo i nawet TK musi je stosować.

Prawo to nie jest system binarny. Istnieje coś takiego jak koherencja tj. spójność i wewnętrzna niesprzeczność systemu prawnego. Istnieje też hierarchiczny system źródeł prawa na czele z Konstytucją i częścią prawa unijnego. Jeśli więc jakieś przepisy w sposób miękki, ale jednak służą potraktowaniu ustawy o TK w sposób specjalny i uniemożliwiają zbadanie jej na takich samych zasadach jak każdej innej ustawy to prawo musi na to zareagować i służy temu właśnie możliwość bezpośredniego stosowania Konstytucji. Podobnie niedopuszczalne jest konstruowanie ustawy w taki sposób, aby kompetencje przyznane danemu organowi w Konstytucji, w praktyce stały się iluzoryczne, nawet jeśli dotyczyłoby to niemożności zbadania tylko jednej ustawy.

4. Art. 197 Konstytucji mówi, że organizację TK oraz tryb postępowania przed TK określa ustawa, więc nie można bezpośrednio zastosować Konstytucji.

Kolejna zagadka: co gdyby ustawodawca uchylił ustawę o TK i nie uchwalił nowej. TK mógłby funkcjonować, czy nie? Pewnie, że tak. Bo ustawą nikt mi nie będzie zmieniał Konstytucji, niezależnie od tego jak finezyjne metody zastosuje. Finezyjną metodą ustawodawcy jest ustalenie liczby sędziów, która jest sprzeczna z liczbą wynikającą z dotychczasowych orzeczeń TK, od których ustawodawca nie może się odwołać. Ustawodawca uważa jednak inaczej i postanowił zignorować orzeczenia TK wpisując w noweli ustawy o TK takie przepisy, które w praktyce uniemożliwiają ocenienie konstytucyjności nowej ustawy. W skutkach niewiele się to różni od uchylenia ustawy o TK lub uchwalenia, że najbliższa sprawa ma być rozpoznana za 100 lat.

5. Nie może być tak, że niewybierany przez naród TK może kwestionować decyzje Parlamentu.

Tylko, że na tym polega trójpodział władzy wprowadzony w Konstytucji. Władzy. Czyli sądownictwo jest odrębną władzą, która jak najbardziej może kontrolować decyzje Parlamentu, w tym ustawy dotyczące samego TK. Jeśli miałoby to działać inaczej, to PiS musiałby zmienić Konstytucję. Na gruncie uchylonych już przepisów Parlament mógł odrzucić wyrok TK większością 2/3 głosów. Ale te przepisy już nie obowiązują i władza ustawodawcza musi to respektować.

6. Nieważne, że to sprzeczne z przepisami. Zawsze się trochę nagina przepisy ( ͡° ͜ʖ ͡°) i trzeba teraz to zrobić bo TK to upolityczniona banda.

Sam się zastanawiam, czy demokrację bardziej narusza buchnięcie 150 miliardów złotych, czy ostre starcie władzy ustawodawczej z sądowniczą. Z orzeczeniem TK w sprawie OFE się nie zgadzam, ale wiem też, że wielokrotnie podejmował bardzo ważne i dobre decyzje. Uchylił np. uchwalone przez SLD przepisy o gigantycznych karach za wycinkę drzew bez zezwolenia. Przepisów tych nigdy nie uchylił PiS, ani PO mimo że nakładały drakońskie kary na niewinnych ludzi. Czytywałem orzeczenia TK i to naprawdę nie jest żadna upolityczniona banda. Jeśli więc to mają być argumenty za tak skrajnym łamaniem prawa to są słabe.

PODSUMOWANIE

Ustawa o TK to ustawa jak każda inna. Absurdem byłaby sytuacją zmuszenia TK do procedowania w oparciu o przepisy, które mogą być (i dla prawnika na pierwszy rzut oka są) niezgodne z prawem i zostały celowo uchwalone w treści ignorującej orzeczenia TK dotyczące sędziów Trybunału.

Cały galimatias wynika z tego, że przepisy są pomyślane w sposób zakładający wspólne, w miarę zgodne funkcjonowanie różnego rodzaju organów państwa. Konstytucja nie ma przepisów dotyczących tego jak ma funkcjonować TK w razie nieuchwalenia ustawy o TK lub w razie uchwalenia jej w sposób uniemożliwiający częściowe lub całkowite sparaliżowanie prac TK. Wynika to z faktu założenia przez twórców Konstytucji, że władzy zależy na istnieniu TK i jego dużej niezależności. Jeśli władzy na tym nie zależy to musi albo zmienić Konstytucję albo musi liczyć się z tym, że przepisy paraliżujące TK zostaną na podstawie koncepcji prawników (nowych bo nowa jest sytuacja) uznane za niezgodne z prawem.

Znajomym pytającym mnie o wybór pomiędzy PO, a PiS przytaczałem zawsze podział między mafię i sektę wskazując, że wolę rządy sekty. Mafia zawsze znajdzie miękkie metody na omijanie prawa i ciężko jest z tym walczyć. Sekta natomiast trochę pokrzyczy, będzie trochę przaśnie, ale będzie ją ograniczała Konstytucja. Nie przyszło mi nigdy do głowy, że sekta uzna, iż mimo braku legitymacji od wyborców, może Konstytucję ignorować.

Ujmując rzecz najprościej, działania PiS przypominają zachowanie ucznia, któremu zabrakło do piątki ze sprawdzianu kilku punktów i po odebraniu kartki z gorszą oceną przekreślą ją i wpisuje sobie piątkę, powołując się przy tym na regulamin szkoły, zgodnie z którym podstawą wpisu do dziennika jest ocena wpisana na kartce ze sprawdzianem. W mojej ocenie tak zachowuje się tylko leszcz i oszust. I mojej oceny nie zmienia fakt, że wcześniej jakiś inny leszcz i oszust zachowywał się podobnie.

-------------
#maszprawo - z języka przepisów na język polski o często spotykanych problemach prawnych.
-------------
Ogłoszenia parafialne
Tag #maszprawo stał się na tyle popularny, że wiele osób używa go błędnie zamiast #prawo i woła niepotrzebnie masę mireczków, którzy subskrybowali #maszprawo jako mój autorski tag. Jeśli masz do mnie pytanie wołaj mnie @LaudatorLibertatis lub użyj tagu #prawo. Jeśli widzisz nieprawidłowe użycie tagu #maszprawo zgłoś to do administracji. Moje próby kontaktu mające na celu opisanie tagu lub jego uprzątnięcie, niestety na nic się zdały.
-------------

Poprzednie wpisy:
1. Wzór umowy kupna sprzedaży samochodu zabezpieczający interesy kupującego.
2. Zmiany w prawie konsumenckim po 25.12.2014 r.
3. Konieczność spisywania umowy pożyczki przy pożyczaniu kwoty powyżej 500 zł.
4. Możliwość reklamowania wadliwego towaru nawet jeśli nie mamy paragonu.
5. Jak rozwiązać umowę powołując się na błędne przekonanie co do właściwości przedmiotu sprzedaży lub innych co do innych elementów stosunku prawnego.
6. Poradnik kupującego przez Internet. Część I: Jak zweryfikować kontrahenta?
7. Zakłócanie ciszy nocnej i uprawnienia interweniujących policjantów.
8. Poradnik kupującego przez Internet. Część II: Omówienie różnych podstaw prawnych umożliwiających podnoszenie roszczeń.
9. Alimenty na dziecko pełnoletnie.
10. Kampania Edukacyjna Tydzień Samochodu Używanego (poradniki dla kupujących).
11. Korzyści z oddawania krwi (tańsze leki i świadczenia zdrowotne poza kolejką).
12. Zatrzymanie prawa jazdy. Stare i nowe przepisy.
13. Zakładanie nielegalnych blokad na koła przez prywatne podmioty.
14. Jak walczyć ze znęcaniem się nad zwierzętami.
15. Uprawnienie kupującego do zwrotu towaru w terminie 14 dni od odbioru przesyłki.
  • 51
@LaudatorLibertatis: A to akurat o Rokicie mamy odmienne zdanie, ale z pozostałymi się zgodzę ;) Natomiast właśnie to jest najsmutniejsze - wiodące role w większości, jeśli nie wszystkich choć troszkę bardziej liczących się partiach odgrywają typowe "BMW"...
@LaudatorLibertatis: Myślę, że każdy prawnik, który stara się obiektywnie oceniać sprawę - nie biorąc pod uwagę swoich sympatii/antypatii politycznych - nie powinien mieć tutaj specjalnych wątpliwości. To oczywiste, że nie można uchwalić ustawy, która znosi TK i twierdzić, że TK nie mógłby takiej ustawy zbadać, ponieważ ze względu na domniemanie konstytucyjne nie istnieje.

W mojej ocenie ogromnym osiągnięciem PiS jest wytworzenie wrażenia, że cała sprawa z Trybunałem to zwyczajny spór prawny,
@adwplat: no i zamiast odpowiedzi na pytania kolejna prawnicza nowomowa :)

Nie mówię, że styl wprowadzenia ustawy jest cacy ale pod względem prawnym to TK został ograny.

Uzasadniasz rzekome kłamstwa tekstem "a gdyby tak w ustawie było..." - to już sama ustawa jest lepiej napisana niż Twoje uzasadnienie wadliwości prawnej

A konkretnie + uzasadnij podając paragrafy
Ad. 1 j.w. akapit
Ad 2. Który pkt. konstytucji narusza ustawa
Ad 3. Gdzie jest
@Bartek_1978: Mogę Ci przepisać artykuły Konstytucji, ale jaki to ma sens? Na tym polega kontrola konstytucyjności- konfrontuje się Konstytucję z aktem niższego rzędu. Ten akt konfrontuje się również z orzecznictwem, w szczególności z orzeczeniami samego TK i ze stanowiskami doktryny. Jak już napisałem prawo to nie system binarny. Chciałbym więc przełamać Twój dysonans poznawczy, ale po co skoro nie masz potrzeby skonfrontowania się z w miarę rzeczowymi argumentami, które przedstawiłem.
@Bartek_1978: Steke mnie wyręczył. Mam jednak nieodparte wrażenie, że bardzo nie chcesz odnieść się do moich argumentów. Dlaczego? Skoro są nielogiczne i bezzasadne to nie powinno być to nadmiernym problemem. Poza tym zarzut formułowania przeze mnie hipotetycznych stanów faktycznych jako przykładów jest nietrafiony. Prawo musi umieć zareagować na każdy potencjalny stan faktyczny i prawny. Odpowiedzenie na postawione przeze mnie pytania jest proste i możliwe, przy czym pojawia się pytanie dlaczego przyjęliśmy