Wpis z mikrobloga

#pytaniedoeksperta #prawo #policja #pytanie #pytaniedomirkow #studiujeprawo #prawnik #prawnicy

Jak to się ma do polskich realiów? :) W sumie całkiem dobry wykład pewnie jak na USA, ale w Polsce mamy trochę inne prawo... Ktoś z odpowiednią wiedzą może coś dodać od siebie?

tl;dw - przy spotkaniu z Policją gdy chcą Cię przepytać/jesteś na przesłuchaniu, niezależnie czy jesteś oskarżony, czy świadek czy losowa osoba, nie powinieneś kompletnie NIC im powiedzieć bez obecności adwokata (a często nawet i przy nim) bo możesz sobie tylko zaszkodzić, nawet jeśli nic nie zrobiłeś. Mogą Cię wkręcić, przechytrzyć, złapać na małym kłamstweku nie związanym ze sprawą i podważy to całe twoje zeznanie itp. Ogółem po prostu poza sądem nie rozmawiaj w ogóle z Policją o czymkolwiek bo Ci to na 100% nie pomoże, a może tylko pogorszyć.
  • 15
@CoJaCzytam: masz prawo do odmowy składania zeznań, możesz nawet słowa nie powiedzieć. Jedyne do czego masz obowiązek jako podejrzany, to poddanie się oględzinom fizycznym (bez naruszenia integralności ciała - czyli np odciski palców, fotografia) i badaniom psychologicznym/psychiatrycznym a także madycznym przeprowadzanym przez specjalistę (śluzówkę z policzka Ci mogą pobrać, krew czy włosy)

Onus probandi czyli ciężar dowodowy niemal zawsze spoczywa po stronie tego, który wywodzi z danego twierdzenia skutki prawne.
@eaxene: @Muk_Use_Acid: bardziej chodziło mi o to, czy u nas też jest tak, że policja może podpuszczać, kłamać itp. żebyś sam się "przyznał" nieświadomie, nawet jeśli jesteś niewinny (o takich przypadkach też jest w filmiku, gdzie tak manipulowano osobami przy "wywiadach" (przesłuchaniach) że same coś pokręciły i zostały skazane, a po iluś latach zwolnione bo badania DNA ich oczyściły z zarzutów), czy w praktyce to wygląda inaczej i rzeczywiście jeśli
@CoJaCzytam: tak. jestes podejrzany o byle gówno i przez rozmowę z Policją mozesz skonczyc z 3 miesiecznym aresztem tymczasowym, a wystarczylo poczekac na prawnika

tak jak pan marianbaczal powiedział, to jedyna mądra rzecz jaką środowisko uliczno-hiphopowe dało ludzkości, w tym się z nimi zgadzam
@CoJaCzytam: oczywiście, że może Cię zbijać z tropu, pytać o to samo wiele razy przecież na tym polega jego praca. Może kazać Ci opowiedzieć tę samą historię "od tyłu", może kłamać, że już na Ciebie ktoś doniósł.
On ma znaleźć sprawcę przestępstwa/wykroczenia, dobry policjant nie będzie siedział jak u cioci na imieninach tylko użyje swojego sprytu by z Ciebie wydobyć wszystko co wiesz - pod wpływem stresu, szoku, braku wiedzy jak
@CoJaCzytam: swiadek w Polsce w wiekszosci wypadkow nie moze odmowic skladania zeznan. Klamac zreszta tez nie moze. Jedyne czego nie musi to odpowiadac na pytania na ktore odpowiedz moglaby sprowadzic na niego lub osobe najblizsza odpowiedzialnosc karna.

oczywista prawda, w Polsce tez ma zastosowanie


@NieBojeSieMinusow: tylko w wypadku oskarzonych, podejzanych i w sytuacji ktora opisalem wyzej.

Właśnie tak ziom. Kto z psiarskimi gada sam se sznur naklada. Lepiej miec zamknięte
@marianbaczal: no chyba nie

@maniac777: ok, dzięki za sensowną wypowiedź! :) A z ciekawości, jeśli byłbym świadkiem i nie odpowiadał na pytania to...? Albo odpowiadał "nie wiem/nie pamiętam"?

Nie ogarniam ludzi, którzy od razu sprowadzają to do "nie gadam z psami". Pytam po prostu jak faktycznie lepiej się zachować z troską o siebie, bo po filmiku o USA wychodzi, że tam cię podpuszczają jak tylko mogą.
@CoJaCzytam: klamanie "nie wiem" moze rodzic konsekwencje jezeli z innych okolicznosci wyjdzie ze wiedziec musiales.

Klamanie "nie pamietam" jest bezpieczniejsze ale zeby potem sie nie okazalo ze np pijak ktorego "nie pamietasz" potraci Ci czlonka rodziny.

Zasadniczo nasz system prawny i system prawny USA sa tak bardzo rozne ze ciezko jest cokolwiek odniesc 1:1 do naszej rzeczywistosci.