Wpis z mikrobloga

373 962 - 49 = 373 013

No dobra, dziś zrobię małą relację.

Z racji tego że jutro idę do chirurga kolejną ósemkę rwać, skorzystałem z wolnego dnia (juwenalia uekowskie, a grubsą mnie nie interesuje) i ruszyłem na nowe tereny by pozwiedzać okolice kombinatu (Kraków, Nowa Huta).

Trasa (z powrotem praktycznie tak samo)

http://i.imgur.com/7nIRLzo.png

Na początku była masakra, długi podjazd, wiatr prosto w twarz i ruch jak cholera. Jak już zjechałem z mrówkowego szlaku na domki jednorodzinne, zaczęła się stara nowa huta - rozpadające się chałupy obok odstawionych domów. Potem zaskakująco pusta ul Lubocka/Wadowska i po paru kilometrach atrakcja - tunel w Ruszczy.

http://i.imgur.com/hqH7FY7.jpg

Po drodze widoki jednocześnie typowe dla wsi (Passat B5 i A4 B5) jak i nieco już zapomniane (C-300, szklarnie i zgięte wpół kobiety z motykami w polu). Później horror w postaci przeskoczenia w poprzek Igołomskiej i ostatnie 5 kilmometrów do celu - dworku w Branicach. Oczywiście musiałem coś pomieszać (albo Google maps znowu wzięły dróżkę między polami za normalną drogę) i nadłożyłem 4km. Po 1,5 godziny jazdy i 26km byłem na miejscu.

Ładny, prawda? Tu musiała mieszkać kiedyś szlachta, prawdziwa, a nie taka z kwejka.

http://i.imgur.com/agBR7hK.jpg

Pogoda znakomita, wiatr był, ale na szczęście w jedna stronę, jakość drogi OK.

Mój bolid - nic specjalnego, Kross Hexagon V4 z 2010 na półslickach Kendy.

http://i.imgur.com/XmvA0Wa.jpg

#rowerowyrownik #rower #wycieczkirowerowe
  • 10